Środa08.05.2024, 19:00
Oglądaj spotkanie na platformie
Paweł Budniak, futsalista Rekordu, mówił przed meczem, że trener AZS Paweł Machura dobrze zna bielszczan. To się jakby potwierdziło na boisku. Goście szybko objęli prowadzenie po trafieniu Kamila Kmiecika. W 25 minucie wyszli na prowadzenie po raz drugi, po golu Michała Cygnarowskiego. Trzymali się dzielnie do 37 minuty. Wtedy samobójcze trafienie Krzysztofa Salisza dało prowadzenie 4:2 bielszczanom, którzy w ciągu dwóch minut i 5 sekund zdobyli aż cztery bramki.
Niespodzianki, jeżeli chodzi o końcowy wynik, zatem nie było - ale na pewno niespodzianką jest silny opór katowiczan. Niech to dobrze rokuje dla nich na przyszłość.
Rekord wygrał 15. ligowy mecz z rzędu.
Rekord Bielsko-Biała - AZS UŚ Katowice 7:3 (1:1)
Bramki: Surmiak (12), Seidler (30), Bondar (33), Salisz (37), Marek (37), Poplawski (38), Biel (39) - Kmiecik (2), Cygnarowski (25)
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Rekord Bielsko-Biała