Kolumbijski tercet bramek

30.03.24Utworzono
/uploads/assets/5751/402888774_721164946712515_1045254655689095973_n.jpg
GI Malepszy Arth Soft Leszno wygrała na wyjeździe z Eurobusem Przemyśl 3:2. Dla przyjezdnych bramki zdobywali Kolumbijczycy Daniel Gallego Garcia i Jose Luis Tangarife.

Po porażce BSF-u ABJ Bochnia z Legią Warszawa zawodnicy GI Malepszy Arth Soft Leszno stanęli przed dużą szansą awansu na 4. miejsce. Aby się jednak nie oglądać na pozostałych rywali, warunkiem była wygrana na wyjeździe z Eurobusem Przemyśl, który przed rozpoczęciem obecnej kolejki miał jeszcze matematyczne szanse awansu do fazy play-off, ale już po wspomnianym meczu w Warszawie, całkowicie je stracił.

Spotkanie jednak nie porywało w ataki z obu stron, a obie drużyny grały bardzo zachowawczo, jakby nie chciały przede wszystkim gola stracić. Miało powiedzieć, że jedyne trafienie w pierwszej połowie padło po przechwycie Daniela Gallego. I to dosłownie. Eurobus popełnił błąd w rozegraniu pod własną bramką i zaledwie wystawienie nogi przez Kolumbijczyka wystarczyło, aby skierować piłkę do siatki.

Po zmianie stron mecz się nieco otworzył, choć nie oznaczało to nagłego gradu bramek. Wyrównanie gospodarzom dał Sebastian Pawlak, który na tyle celnie wbił piłkę w pole karne z połowy boiska, że gdy Antti Koivumaki popełnił błąd w jej złapaniu, ta wleciała do bramki.

Okazję do dania Eurobusowi prowadzenia miał Jarosław Łebid, ale Ukrainiec po minięciu swojego rodaka, Oleksandra Kolesnykova przegrał tym razem pojedynek z Koivumakim. To zemściło się w 27. minucie, gdy po raz drugi w tym spotkaniu na listę strzelców wpisał się Gallego Garcia.

Nie był to jednak koniec strzelania w tym meczu, a wszystko za sprawą przekroczenia limitu fauli przez drużynę gości. Do pierwszego przedłużonego rzutu karnego podszedł Łebid, ale jego próba okazała się być niecelna. Na jego szczęście nie był to jedyny taki stały fragment gry w tym meczu, bo tez gdy okazja nadarzyła się po raz drugi, tym razem do piłki podszedł już Damian Demski, co zakończyło się bramką na 2:2.

Leszczynianie mimo to nie dali za wygraną, a zwycięską akcję przeprowadził Jose Luis Tangarfie. Kolumbijczyk przejął piłkę w środkowej strefie, wszedł między Pawlaka i Łebida, aby na koniec wypuścić piłkę obok Artur Kuźmy wprost do bramki.

GI Malepszy Arth Soft Leszno wygrała 3:2 i awansowała na 4. miejsce w ligowej tabeli. Eurobus natomiast pozostał 11. pozycji i do końca sezonu będzie mógł już jedynie awansować o jedno miejsce.


EUROBUS PRZEMYŚL – GI MALEPSZY ARTH SOFT LESZNO 2:3 (0:1)

Bramki: Sebastian Pawlak 23, Damian Demski 32 – Daniel Gallego Garcia 7, 27, Jose Luis Tangarfie 39.