Faworytem sobotniego meczu z pewnością będzie Piast. Ekipa z Gliwic wciąż walczy o jak najwyższą lokatę na koniec sezonu, które może pozwolić na “łatwiejszą” drogę po Mistrzostwo Polski w fazie play-off. Aktualnie zawodnicy Orlando Duarte są na trzecim miejscu i mają tyle samo punktów, co drugi Rekord Bielsko-Biała. Piast do końca rundy zasadniczej poza meczem z We-Metem, ma jeszcze starcia z Constractem Lubawa i Dremanem Opole Komprachcice, podczas gdy Rekord czekają spotkania z Red Dragons Pniewy i Legią Warszwa (sobotnie spotkanie z Jagiellonią Białystok zostało odwołane na wniosek rywali). Piast w ostatnich tygodniach prezentuje się bardzo dobrze. W lidze wygrał trzy kolejne spotkania, średnio strzelając w nich ponad osiem bramek, zaś w Pucharze Polski wywalczył awans do finału. 

We-Met z kolei w miniony weekend wygrał z AZS-em UW Darkomp Wilanów i do końca sezonu może pokusić się o to, żeby zakończyć sezon na jak najwyższym miejscu, po drodze wyprzedzając w tabeli wspomniany AZS UW Darkomp czy Eurobus Przemyśl. W klubie już myślą o przyszłym sezonie i za pośrednictwem mediów społecznościowych ogłoszono trzy przedłużenia kontraktów z czołowymi zawodnikami. Mateusz Madziąg podpisał umowę na trzy lata, Milinton Tijerino na dwa, a Brayan Mera na rok. Trzon zespołu zatem już został, a powoli szykowane są też kolejne ruchy transferowe na kolejny sezon.

W pierwszej rundzie Piast wygrał u siebie z We-Metem 5:3. Ekipa z Kamienicy Królewskiej wie, jak postawić się wyżej notowanym rywalom. W pierwszej rundzie zremisowali u siebie z Constractem Lubawa, a i długo stawiali opór Rekordowi. Ten mecz przegrali 2:4 po dwóch bramkach wicemistrzów Polski z końcówki spotkania. 

Mecz We-Metu FC Kamienica Królewska z Piastem Gliwice odbędzie się w Wielką Sobotę o godzinie 16:45. Spotkanie oglądać można w TVP Sport.