Rekord górą w Katowicach

25.10.17Utworzono
/uploads/assets/523/azs.jpg
Nie było niespodzianki w derbach województwa śląskiego. Rekord skutecznie odrobił zaległości wygrywając w Katowicach pewnie 5:1. Wrócił tym samym na fotel lidera, jest jedyną drużyną z kompletem punktów. W weekend zagra na własnym terenie z wiceliderem z Torunia!

 

Z impetem w pierwszych minutach ruszyli katowiczanie. Aktywny był zwłaszcza Jacek Hewlik, ale ani on, ani Jędrzej Jasiński nie byli w stanie pokonać bardzo dobrze dysponowanego Bartłomieja Nawrata. W szóstej minucie natomiast Oleksandr Bondar wykorzystał niezdecydowanie gospodarzy. Po uderzeniu Pawła Budniaka pierwszy dopadł do piłki kierując ją do siatki. Gospodarze próbowali odpowiedzieć, ale kolejne próby Hewlika, czy też Kamila Musiała i Michała Cygnarowskiego kończyły się na bramkarzu Rekordu.

 

Druga połowa rozpoczęła się po myśli bielszczan. Po szybkiej kontrze na listę strzelców wpisał się Jan Janovsky. Bramka ta uspokoiła gości, którzy z każdą minutą grali coraz lepiej. Uaktywnił się Michał Kubik, który w 29. minucie również wpisał się na listę strzelców, a po dwunastu sekundach po golu byłego gracza Portowców trafił tym razem Budniak. Sytuacje dla gości się mnożyły – bliski zdobycia bramki był zwłaszcza Artur Popławski, ale w tym okresie to akurat gospodarze mieli swoją chwilę radości. Kamil Kmiecik po rykoszecie zaskoczył Nawrata, po chwili ten sam zawodnik miał okazję na kolejną bramkę. W dogodniejszej sytuacji jednak przegrał pojedynek z bramkarzem Rekordu. Wynik ustalił natomiast jeden z bohaterów meczu, golkiper gości. Nawrat popisał się precyzyjnym uderzeniem i mimo że w końcówce obie strony miały jeszcze po kilka dogodnych okazji wynik ten nie uległ zmianie.

 

AZS UŚ Katowice – Rekord Bielsko-Biała 1:5 (0:1)

Bramki: Kmiecik (35) – Bondar (6), Janovsky (21), Kubik (29), Budniak (29), Nawrat (36).

 

foto: facebookAZSUSKatowiceFutsalTeam