14 tysięcy zawodników, czyli szansa dla futsalu

09.09.17Utworzono
/uploads/assets/405/foto_artur_szefer_7_20160508_1343834883.jpg
Główny Urząd Statystyczny zaprezentował raport na temat kultury fizycznej w Polsce w 2016 roku. O futsalu nie ma w nim ani słowa – za to jest sporo o halowej piłce nożnej. Z danych GUS wynika, że w ubiegłym roku futbol halowy w 520 sekcjach w całym kraju uprawiało ponad 14 tysięcy zawodników. Z tego ponad 9 tysięcy to juniorzy i młodsi zawodnicy.

To spory kapitał, świadczący o sporych możliwościach i szansach właśnie futsalu.

 

Badania objęły 25 sportów (niektóre dyscypliny wystąpiły pod jednym szyldem – np. sporty siłowe). Piłka nożna halowa pod względem zarejestrowanych sekcji przegrała oczywiście z piłką nożną, siatkówką, koszykówką, czy lekkoatletyką, ale w 25-sportowej stawce zajęła wysokie dziewiąte miejsce. Wyprzedziła tenis, czy boks, a niewiele przegrała z karate, czy pływaniem.

 

A pod względem ćwiczących ogółem, halowa piłka nożna z czternastoma tysiącami zawodników zajęła 13 miejsce.

Co to oznacza dla futsalu? Duży potencjał, który na razie pozostaje niewykorzystany. Duży krok w stronę popularyzacji naszej dyscypliny mógłby zrobić Polski Związek Piłki Nożnej - podejmując decyzję, aby wszystkie mecze halowej piłki nożnej rozgrywać na zasadach futsalu. Czy to możliwe?

 

Maciej Karczyński, prezes Futsal Ekstraklasy:

 

- Życzyłbym sobie, aby na każdej lekcji wychowania fizycznego w szkole nauczyciel - rzucając dzieciom piłkę do grania - mówił, że to jest futsal. I aby rzucał jedną piłkę – do futsalu właśnie. Potrzebna jest ta świadomość, którą mogą zapoczątkować Ministerstwo Edukacji Narodowej i Ministerstwo Sportu. A potem zrealizowałby to Polski Związek Piłki Nożnej. Trzeba futsal zaszczepiać w młodych ludziach. Myślę m.in. o przyszłości najstarszych roczników w grupach młodzieżowych klubów piłkarskich. Ilu z nich zaistnieje w piłkarskiej ekstraklasie czy pierwszej lidze? Niewielu. A sporo z nich nadawałoby się do futsalu. Najlepsi piłkarze na świecie, na przykład Neymar, zaczynali od futsalu i stąd ta ich technika, bo w futsalu jest dużo więcej okazji do poprawiania swoich umiejętności technicznych niż w piłce nożnej. W sztabie selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski Adama Nawałki jest dwóch ludzi z futsalową przeszłością, a kadrowicz Krzysztof Mączyński ma na koncie mistrzostwo Polski do lat 20. w futsalu. Futsal mógłby wspierać piłkę nożną i odwrotnie: tylko potrzebny jest np. całoroczny system rozgrywek w młodzieżowym futsalu. To jest organizacyjnie trudne dla Futsal Ekstraklasy, ale raczej nie dla Polskiego Związku Piłki Nożnej.

 

Tekst: Krzysztof DZIEDZIC

Fot. Artur SZEFER/Pogoń '04 Szczecin/www.pogon04.szczecin.pl