Sobota30.03.2024, 16:00
Sobota30.03.2024, 16:45
Oglądaj spotkanie na platformie
Sobota30.03.2024, 18:00
Zespół z Lubawy zaczął dobrze w ataku i w 5 minucie Bartłomiej Piórkowski mocnym strzałem pokonał bramkarza Clearexu, Mateusza Bednarczyka. Kto mógł wtedy przypuszczać, że Constract (na zdjęciu) już nie strzeli następnego gola...? Zespół mający duże możliwości w ataku nadział się jednak na dobrze zorganizowaną obronę rywali. A gdy już udało się ją oszukać, to zawodziła skuteczność.
- Głównie skupiliśmy się na obronie - przyznał po meczu Mikołaj Zastawnik z Clearexu. - Rozstrzygnięcie rywalizacji nastąpi w Lubawie. Dziś na początku były szachy, potem mecz się otworzył. Mam nadzieję, że w Lubawie też zagramy odpowiedzialnie. Ja jestem miesiąc i parę dni po operacji, po jednym treningu, więc fizycznie prezentowałem się dziś bardzo słabo, źle się czułem.
Ale koledzy Zastawnika czuli się lepiej - najpierw wyrównał Krzysztof Salisz uderzeniem między nogami bramkarza Constractu, Imanola Dariasa, a w drugiej połowie sędzia orzekł faul na Przemysławie Dewuckim i sam poszkodowany strzelił na 2:1.
Goście próbowali wyrównać, aktywny był Pedrinho, popisując się niekonwencjonalnymi podaniami, ale koledzy nie zdołali ich wykorzystać.
Rewanż w niedzielę o godz. 18 w Lubawie - transmisja znów na kanale Łączy nas piłka.
.
Clearex Chorzów - Constract Lubawa 2:1 (1:1)
Bramki: Salisz (9), Dewucki (29-karny) - Piórkowski (5)
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Paweł Jakubowski / Constract Lubawa