Awans - jest. Zmiennika Morada - nie ma

24.01.21Utworzono
/uploads/assets/2987/red-oleg.jpg
8 z 10 drużyn STATSCORE Futsal Ekstraklasy awansowało w weekend do 1/16 finału Pucharu Polski. Wśród nich ekipa Red Devils Chojnice, która w Szczecinie pewnie 5:0 pokonała I-ligowy Futsal. Była radość z dobrego meczu, ale w głowie trenera ciągle tkwi pewien problem.

Gospodarze przystąpili do spotkania osłabieni kadrowo, ale nawet w pełnym składzie mieliby bardzo trudne zadanie. - Mój zespół był dziś zmotywowany, tworzył kolektyw, czego zawsze wymagam i o co proszę zawodników - mówił po spotkaniu trener Red Devils, Oleg Zozulya.

 

Dla Zozulyi to był powrót do Szczecina od czasu, gdy bez powodzenia pracował jako szkoleniowiec Pogoni'04. W niedzielę mógł być zadowolony.

 

- Bardzo dobry sparing: tak dobrego treningu bym nie zrobił - stwierdził w kontekście występów w STATSCORE Futsal Ekstraklasie. - W pierwszej połowie graliśmy cały czas presingiem. W drugiej połowie Szczecin już tak dobrze nie wyglądał.

 

Do przerwy tylko Łukasz Sobański po błędzie gospodarzy w obronie zdołał posłać piłkę do niemal pustej bramki. Po przerwie chojniczanie po 40 sekundach podwyższyli na 2:0, a potem wypunktowali rywali po kontrach.

 

Dobry wynik, dobra gra, od 32 minuty futsaliści Red Devils poćwiczyli grę z lotnym bramkarzem. Ale Oleg Zozulya ma też zmartwienie: kontrakt rozwiązał Morad Mallouk. I nie widać za niego wartościowego zmiennika.

 

- Był dla nas zawodnikiem kluczowym - przyznaje Zozulya. - Pani prezes nam powiedziała, że możemy szukać zawodnika na jego miejsce. Cały czas szukamy, ale chcę, aby przyjechał i od razu grał z nami: jako doświadczony zawodnik. Brać zawodnika, który byłby nadzieją dopiero na przyszłość - to nie.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Aleksander Knitter