Bawić się, czy nie bawić się w matematykę?

06.05.22Utworzono
/uploads/assets/4208/ADOK0188.jpg
Złoto - dla Rekordu lub Piasta. Brąz dla Constractu, czwarte miejsce dla Dremana. Spadnie AZS UG Gdańsk oraz Górnik Polkowice. To niemal pewne lub pewne rozstrzygnięcia na koniec rozgrywek STATSCORE Futsal Ekstraklasy. A kto będzie trzecim spadkowiczem? Jedną z zagrożonych drużyn jest wielokrotny mistrz Polski, Clearex Chorzów. - Myślimy, że wygrana w najbliższym meczu da nam już utrzymanie - uważa Szymon Cichy z Clearexu.

Każdy, kto analitycznie ocenia szanse poszczególnych drużyn na utrzymanie się w STATSCORE Futsal Ekstraklasie zerka na terminarz. Clearex jest w tej dobrej sytuacji, że ma pięć punktów przewagi nad strefą spadkową i w przeciwieństwie do rywali ma jeszcze pięć meczów do rozegrania (walczący o pozostanie w lidze przeciwnicy - cztery).

 

Tyle, że Clearex ma trudnych rywali: najpierw trzeci Constract Lubawa, potem drugi Rekord Bielsko-Biała, następnie piątą GI Malepszy Leszno, dobrze ostatnio grający Gredar Fit-Morning Brzeg oraz solidny zespół Red Dragons Pniewy.

 

- Jeśli chodzi o ilości punktowe, nie bawiliśmy się w matematykę: chcemy wygrać najbliższy mecz i przybliżyć się do bezpiecznej pozycji w tabeli - dodaje inny futsalista Clearexu Krzysztof Salisz.

 

Zasadnicze pytanie oczywiście wciąż brzmi tak samo: ile punktów wystarczy do utrzymania się? Strefę spadkową otwiera LSSS Team Lębork, który w dwóch najbliższych kolejkach zagra z niewiele go wyprzedzającymi drużynami Red Devils Chojnice i AZS UW Darkomp Wilanów. Po najbliższych dwóch kolejkach sytuacja w walce o uniknięcie degradacji może być już znacznie łatwiejsza do oceny, ale też może jeszcze bardziej się zagmatwać.

 

- Przy odpowiednim szczęściu i "pomocy" innych mogą wystarczyć nawet dwa punkty - ocenia sytuację mającego 28 oczek na koncie AZS UW Darkomp Wilanów jego zawodnik, Radosław Marcinkowski. - Natomiast nie chcemy niczego zostawiać w cudzych nogach. Jeszcze kilka tygodni temu na cztery zbliżające się spotkania mielibyśmy plan zdobycia 6-9 punktów. Czemu teraz mielibyśmy mieć od siebie mniejsze oczekiwania? W ostatnich miesiącach jesteśmy w wyraźnym dołku punktowym, natomiast gra nie jest tak zła, jak wskazują na to wyniki. Myślę, że zespoły z Pniew czy Chorzowa, czyli ostatnie z którymi udało nam się ugrać punkty, nie zgodziłyby się z opinią, iż jesteśmy chłopcem do bicia. Musimy po prostu wrócić do odpowiedniego poziomu skupienia w kluczowych sytuacjach, zarówno w kwestii wykończenia, jak i utraty bramek. Wtedy wyniki same się poprawią.

 

Wyznacznikiem sytuacji drużyn zagrożonych spadkiem może być najbliższy mecz znajdującego się tuż nad strefą spadkową Słonecznego Stoku Białystok z Dremanem Opole Komprachcice. Wiele wskazuje na to, że mający 27 punktów Słoneczny Stok w trzech ostatnich spotkaniach zdobędzie sześć punktów (zagra jeszcze z AZS UG, Górnikiem i na koniec z Rekordem). Jeżeli np. zremisuje z Dremanem, to prawdopodobnie zakończy sezon z dorobkiem 34 punktów.

 

A zatem przynajmniej 35 oczek może być celem drużyn z dolnej części tabeli.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Clearex Chorzów