Będzie zmiana lidera - pytanie: na jak długo?

04.11.18Utworzono
/uploads/assets/1385/rekord-pogon04.jpg
Do piątku FC Toruń będzie liderem Futsal Ekstraklasy. Wówczas wicelider Rekord Bielsko-Biała zagra z Clearexem Chorzów. I któraś z tych drużyn wskoczy na pierwsze miejsce.

Rekord w sobotę łatwo wygrał z Pogonią'04 Szczecin i już nie może doczekać się piątkowego starcia. - Cieszą trzy punkty z Pogonią'04, jednak pięć straconych bramek daje nam do myślenia - stwierdził Paweł Budniak z Rekordu. - Aczkolwiek strzelając 13 bramek rywalowi czasami wdaje się rozluźnienie i tutaj widzę powody straconych bramek. Na pewno cieszy nasza skuteczność i mamy nadzieję ją podtrzymać w piątek.

 

W górę pnie się wicemistrz Polski, Gatta Zduńska Wola, która wczoraj pokonała 6:2 Red Devils  Chojnice. - Zasłużone nasze zwycięstwo. Mecz pod kontrolą od pierwszej sekundy- stwierdził Igor Sobalczyk z Gatty.

 

Gatta jest szósta w tabeli, a przed nią bardzo dobrze radzący sobie AZS UŚ Katowice, który był zadowolony z punktu na wyjeździe z Red Dragons Pniewy. Za to nie był w pełni zadowolony z postawy arbitrów. - Mecz bardzo wyrównany, przerósł niestety sędziów chyba - oznajmił Jędrzej Jasiński z AZS UŚ. - Obie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Sprawiedliwy remis i walczymy dalej.

 

AZS UŚ zagra teraz z FC Toruń.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. BTS Rekord Bielsko-Biała