Beniaminek i kandydat na mistrza

05.09.19Utworzono
/uploads/assets/1940/leszno-clearex.jpg
Pojutrze rusza nowy sezon Futsal Ekstraklasy. W sobotę rozegrane zostaną cztery mecze, z których szczególną uwagę zwracają dwa starcia beniaminków z kandydatami do medalu.

Dziś o jednym z nich - meczu GI Malepszy Futsal Leszno z Clearexem Chorzów.

 

Napisać, że Clearex jest kandydatem do medalu, to w zasadzie nic nie napisać. Clearex jest kandydatem do tytułu mistrza. Ale w poprzednim sezonie mecze na wyjazdach nie były jego silną stroną. A teraz ma inaugurację i nieobliczalnego beniaminka za przeciwnika.

 

- Mecz w Lesznie na pewno będzie ciekawym widowiskiem. Spodziewamy się trudnego spotkania, bo tak naprawdę trudno ocenić na co stać beniaminka - przyznaje reprezentant Polski z Clearexe, Sebastian Leszczak. - Gra u siebie, przed własną publicznością, która na pewno dopisze w tym dniu. Ale my mamy własny plan na ten mecz i jedziemy po zwycięstwo. Uważam, że stać nas na poprawę wyniku z poprzedniego sezonu.

 

Poprawę wyniku, czyli walkę nie tylko o srebro, ale i o złoto.

 

- Po dołączeniu do naszego zespołu zawodników takich jak Roman Vakhula, Przemysław Dewucki, czy Mateusz Bednarczyk, który zwiększył rywalizację w bramce, mistrzostwo Polski jest jak najbardziej możliwe - uważa inny kadrowicz z Clearexu, Mikołaj Zastawnik. - Aczkolwiek żeby tego dokonać musimy skupić się na pojedynczych zadaniach. Pierwsze takie zadanie czeka nas już w sobotę na ciężkim, nieznanym dla nas terenie z Lesznem. Spodziewamy się bardzo ciężkiego starcia, w którym żadna ze stron nie odpuści kawałka parkietu. Chcąc myśleć o najwyższych celach, trzeba punktować od samego początku. Obecny system rozgrywek nie wybacza błędów w początkowym etapie. Uważam, że jeżeli będziemy w takiej dyspozycji jak pod koniec zeszłego sezonu to mecz będzie bardzo widowiskowy.

 

Gospodarze zapewniają, że nie klękną przed Clearexem.

 

- Chciałbym, żeby moja drużyna zagrała dobry mecz, bez kompleksów, żeby każdy zawodnik zagrał na 100 procent swoich możliwości, oczywiście realizując zadania taktyczne - mówi trener GI Malepszy Futsal Leszno, Tomasz Trznadel. - Spodziewam się świetnego widowiska, które na pewno zobaczy komplet widzów w Trapezie. Wiemy z kim gramy, ale na pewno nie pękniemy. Poza tym determinacja, mentalność- to musi zafunkcjonować. Nie oglądamy się na Clearex, patrzymy na siebie. Mamy ciężkie pierwsze mecze i nie wiem, czy one dadzą nam odpowiedź na co nas stać w Futsal Ekstraklasie. Jeżeli każdy zawodnik będzie grał na swoim optymalnym poziomie, to myślę, że będziemy w stanie sprawić niejedną niespodziankę. Ale też mamy dużo pokory w sobie.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Grafika: Futsal Leszno