Biało-czerwoni wykonali zadanie

04.02.20Utworzono
/uploads/assets/2194/polskalnp.jpg
Pewnym zwycięstwem reprezentacja Polski zakończyła turniej preeliminacyjny do Mistrzostw Europy na Malcie. Biało-czerwoni, wraz z Bośnią i Hercegowiną, zdobyli najwięcej bramek w całych preeliminacjach. Zanotowali także najwyższe zwycięstwo w tej fazie. Ale to nie jedyne pozytywy w ostatnich dniach.

 

Polska była jedną z siedmiu reprezentacji, która preeliminacje zakończyła z kompletem punktów. - To było bardzo ważne z perspektywy naszych słabszych jesiennych występów w Zielonej Górze. Chcemy wrócić na nasz poziom, ten turniej miał temu posłużyć – mówi selekcjoner Błażej Korczyński, który chyba jedynie w pierwszych minutach inauguracyjnego meczu z Grecją mógł być niepewny o końcowy sukces.

 

Grecy szybko objęli bowiem prowadzenie, ale równie szybko odpowiedział kapitan naszej reprezentacji Michał Kubik. - To na pewno był ważny moment. Wiedzieliśmy również, że Szwecja potrafi grać. Oglądaliśmy ich ostatnie mecze. Ta reprezentacja potrafiła napsuć krwi, ale poradziliśmy sobie – mówi o wygranej 6:0 selekcjoner, który z każdego meczu stara się wyciągać pozytywne wnioski. Również z potyczek z drużynami teoretycznie dużo słabszymi. - Nie odpuszczaliśmy, nawet prowadząc, podeszliśmy do każdego spotkania poważnie. To również bardzo istotne czynniki, o których trzeba pamiętać, a które czasem mogą zniweczyć wysiłek – dodaje.

 

Reprezentacja Polski awansowała do fazy zasadniczej eliminacji, która rozpocznie się w przyszłym roku. Wstępem do zmienionej walki o wyjazd do Holandii będzie już majowe losowanie, w którym poznamy trzech rywali, z którymi będziemy walczyć o przepustki. W tym roku nasza kadra skupia się już natomiast na przygotowaniach do przyszłorocznego egzaminu. Wiosną, w terminie meczów barażowych, zagra dwumecz, jednak rywal jeszcze nie jest znany. W czerwcu, po sezonie ligowym, planowana jest konsultacja dla czołowych zawodników Futsal Ekstraklasy, natomiast tuż przed Mistrzostwami Świata jest szansa, że w Polsce biało-czerwoni zagrają dwumecz z atrakcyjnym rywalem.

 

Kolejne miesiące upłyną już pod znakiem przygotowań pod kątem eliminacji ME. - Przyszły rok na pewno będzie rewolucyjny, jeżeli chodzi o kalendarz reprezentacyjny. Będzie więcej okienek, inaczej to będzie wyglądało. Ale o tym teraz nie myślimy. Wyciągamy wnioski z ubiegłotygodniowego turnieju i chcemy się jak najlepiej przygotować do przyszłorocznych zmagań – zapowiada Korczyński.

 

Foto: Laczy Nas Pilka