Redakcja: Do brzeskiego sportu po 8 latach wraca Ekstraklasa. Kto by pomyślał, że po koszykówce kobiet w naszym mieście przyjdzie czas na futsal na najwyższym poziomie.

Patryk Gorazdowski: Tak, w końcu się doczekaliśmy w Brzegu tego, o czym tak naprawdę kilka lat temu nawet nie marzyliśmy. Droga do Futsal Ekstraklasy była zarówno ciężka i burzliwa, jak też wspaniała i pasjonująca. Na początku zabawa w futsal, tak naprawdę dla rozrywki, czystej zabawy i chęci rywalizacji. Z tygodnia na tydzień jednak ten wspaniały sport pochłaniał nas, z roku na rok zmieniało się podejście zarządu do prowadzenia klubu.

Red: Jak sytuacja pandemii COVID-19 wpłynęła na przygotowania? Czy dużo ciężej działa się w tym ciężkim czasie?

PG: Oj, na pewno. Trudniej też o pozyskanie sponsorów, gdyż wielu przedsiębiorców dostało „po kieszeni” ,jednak wiele osób zadeklarowało, że będzie dalej wspierało klub, a my robimy co w naszej mocy, aby dopiąć budżet i ruszyć na 100 %. Rząd wydał oświadczenie o otwarciu obiektów dla kibiców, jednak w liczbie połowy miejsc siedzących w danej hali. Nie wiemy, czy decyzja ta do września ulegnie zmianie; jeśli nie, to będziemy mogli zaproponować sympatykom jedynie około 150 miejsc w czasie meczu, co będzie 1/3 z tego, co bywało na naszych spotkaniach w 1 lidze. Dla tych, dla których miejsca zabraknie, także szykujemy alternatywę w postaci strefy kibica, gdzie będą mogli obejrzeć mecz na żywo na telebimie.

Red: Jak idzie poszukiwanie sponsorów? Czy udało się już nawiązać jakąś współpracę?

PG: Co do sponsora tytularnego w nadchodzącym sezonie na razie mogę powiedzieć tylko, że prezes prowadzi rozmowy na ten temat z bardzo dużą firmą o europejskim zasięgu. Prowadzone są także rozmowy z telewizją, aby każdy nasz wyjazd kibice mogli obejrzeć w świetnej jakości i z profesjonalnym komentarzem w TV. Pozyskaliśmy już sponsora technicznego, sklep Football World w Opolu, dzięki któremu będziemy występować w sprzęcie firmy Adidas.

Red: Czy kadra jest już dopięta i czy możemy liczyć jeszcze na jakieś ciekawe ruchy?

PG: W poniedziałek planujemy sfinalizować też transfer bramkarza, który powalczy z naszym niezastąpionym kapitanem Marcinem Raczkowskim o miejsce między słupkami. W tajemnicy mogę powiedzieć również, że klub szykuje jeszcze jeden ruch kadrowy i jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, to będzie to na pewno transferowa BOMBA.

Red: Kiedy ruszacie z treningami i przygotowaniami do rozgrywek i jak drużyna zamierza przepracować sezon przygotowawczy?

PG: Treningi wznawiamy 21 lipca, lecz będą to typowe zajęcia pod kątem motorycznym na siłowni i w parku. Dopiero w sierpniu wejdziemy na halę trenując 4 razy w tygodniu, a na weekendy planujemy sparingi.

Red: Jakie są cele i ambicje na sezon 2020/2021?

PG: Hmm… Jeżeli przeskok organizacyjny jest tak odczuwalny, to na pewno idzie za tym przeskok sportowy w porównaniu z 1 ligą. Celem minimum będzie utrzymanie się, jeżeli jednak wszystko pójdzie po naszej myśli i dzięki nowym sponsorom będziemy mogli sobie pozwolić na ciut więcej, niż to absolutne minimum, to myślę, że będziemy w stanie mocno namieszać i napsuć wiele krwi czołowym polskim ekipom.

Red: I na koniec przesłanie do kibiców. Dlaczego warto wspierać futsal w Brzegu i być kibicem w przyszłym sezonie?

PG: Tych którzy byli kiedyś na naszym meczu, zachęcać zapewne nie trzeba, bo wiedzą, że futsal przy Oławskiej równa się wielkim emocjom. Ze swojej strony dodam, że marzy mi się stworzenie fanklubu naszej drużyny, gdzie członkowie z szalikami zajmowaliby wyznaczony sektor i w rytm bębna, który także planujemy zakupić, dopingowali naszych chłopaków z trybun. Uwierzcie mi, że będzie kogo przekrzykiwać, gdyż dużo ekstraklasowych zespołów przyjeżdża na mecze z grupą dopingujących fanów.

Zdj. Głos Powiatu Brzeskiego