2:3
Środa05.11.2025, 18:00
5:2
Środa05.11.2025, 18:00
1:4
Środa05.11.2025, 18:00
3:7
Środa05.11.2025, 18:00
2:5
Środa05.11.2025, 20:00
6:1
Środa05.11.2025, 20:00
4:3
Środa05.11.2025, 20:30
3:5
Czwartek06.11.2025, 20:30
Mecz niewątpliwie mógł się podobać. Gospodarze przez pierwszych dziesięć minut pokazali rekordzistom, że dobrze grają w obronie, a potem po kontrze i strzale Marcina Mrówczyńskiego w sytuacji sam na sam z bramkarzem objęli prowadzenie. Wyrównał pięknym uderzeniem niemal w okienko Oleksandr Bondar. Po samodzielnej akcji Rekord na prowadzenie wyprowadził Artur Popławski, ale punkt torunianom strzałem piętą uratował Tomasz Kriezel. - Symbolem naszej postawy w tym meczu jest właśnie Tomek Kriezel, który pokazał ogromny charakter grając na własną prośbę z niedoleczonym urazem - wyjaśnił Żebrowski.
Szkoleniowiec FC Toruń chwalił po meczu swój zespół. - Przede wszystkim za koncentrację i zaangażowanie - wyjaśnił. Rzeczywiście, zwłaszcza w obronie torunianie byli skoncentrowani: czego efektem tylko dwa stracone gole w starciu z Rekordem.
Teraz FC Toruń czeka wyjazdowy mecz z Gattą Zduńska Wola. Zwycięstwo daje nadzieję na wicemistrzostwo, porażka je przekreśla. A remis prawdopodobnie umocni torunian na trzecim miejscu w tabeli.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Bartek Tomczak Bartek Tomczak Photography