Niedziela18.05.2025, 16:00
Niedziela18.05.2025, 18:00
BSF w dwóch poprzednich sezonach zajęło trzecie miejsce i nadszedł czas to zmienić. - W rundzie rewanżowej poprzednich rozgrywek wygraliśmy wszystkie mecze, ale to nie wystarczyło do baraży - uśmiecha się Czaja. - Teraz głośno mówimy, że w najbliższym sezonie chcemy awansować do STATSCORE Futsal Ekstraklasy. Organizacyjnie i finansowo jesteśmy na to przygotowani.
Zaskoczeniem był transfer dwóch Kostarykańczyków. - Od dłuższego czasu mamy kontakt z brazylijskim menedżerem - wyjaśnia prezes BSF. - Rok i dwa lata temu pomyliliśmy się w kwestii transferów: były to raczej uzupełnienia składu, a nie siła wiodąca. Dlatego teraz Kostarykańczyków oglądaliśmy bardzo dokładnie. Mamy dwóch zawodników, którzy wezmą udział w zbliżających się mistrzostwach świata na Litwie.
Zaskakujące było też ściągnięcie Wędzonego, wyróżniającego się futsalisty czwartej siły w STATSCORE Futsal Ekstraklasie, Clearexu Chorzów. - Przedstawiliśmy Adamowi wizję klubu i zespołu - mówi Czaja. - To pierwsza liga, ale właśnie będzie miał szanse to zmienić.
- W Clearexie spędziłem trzy i pół roku, bardzo dobrze wspominam ten czas, ale szukałem nowych wyzwań - mówi Adam Wędzony. - Bochnia to z pewnością drużyna, która ma aspiracje walczyć o awans do STATSCORE Futsal Ekstraklasy. W poprzednim sezonie mieli wysokie miejsce w tabeli i chcieli wejść do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polce. Mam nadzieję, że uda się w tym roku wywalczyć awans, bo taki jest cel drużyny z Małopolski. Widać to po wzmocnieniach, które zrobiło BSF: że to będzie na pewno walka o awans i mam nadzieję, że przyczynię się do tego sukcesu.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. BSF Bochnia