Niedziela04.05.2025, 16:00
Niedziela04.05.2025, 18:30
Środa07.05.2025, 17:45
Oglądaj spotkanie na platformie
Środa07.05.2025, 20:00
Dreman był na początku jednym z głównych kandydatów do spadku. Jeżeli chodzi o zespoły z Opolszczyzny większe szanse na pozostanie w lidze dawano drużynie Fit-Morning Gredar Brzeg. Stało się inaczej.
- Odejście śp. Grzegorza Lachowicza to był dla naszego klubu bardzo ciężki sezon - mówi Patałuch. - Trudno to opisać w kliku zdaniach. Osiągnęliśmy jednak cel, jaki nam postawił, czyli utrzymanie się. Właśnie dzięki niemu, bo to on zbudował ten zespół i przekazał nam swoje wartości, czyli upór w dążeniu do celu, determinację i pracowitość. To też dzięki swojej postawie, jaką prezentował za życia, otoczył się ludźmi, którzy teraz z podobną pasją, jak on, sterują klubem. I zespół może dalej rozwijać się tak, jak tego chciał jego twórca.
12 zwycięstw, 4 remisy, 16 porażek - to jak na beniaminka bilans lepszy, niż dobry.
- Można powiedzieć, że pod względem sportowym stanęliśmy na wysokości zadania - zgadza się Patałuch. - To dobry wynik; zwłaszcza, że kadra drużyny była budowana już w trakcie rozgrywek. Udało nam się w tej drugiej rundzie urwać kilka punktów wyżej notowanym zespołom, co pokazuje, że potencjał w drużynie jest duży. Niestety, popełnialiśmy też mnóstwo prostych błędów, które na tym poziomie rywale skrzętnie wykorzystywali. To pokazuje, że mamy nad czym pracować, ale też pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość.
Jest utrzymanie, zatem w nowym sezonie STATSCORE Futsal Ekstraklasy naturalnym celem Dremana powinno być wyższe miejsce, niż dziesiąte.
- Warunek jest jednak jeden: ciężka praca - podkreśla szkoleniowiec Dremana. - Wierzę w progres drużyny w następnym sezonie, bo zawodnicy, którymi dysponuję są świadomi i zdeterminowani. Dlatego nie potrzebujemy zbyt dużych zmian kadrowych, tylko „kosmetycznych” ruchów, aby zwiększyć rywalizację i wlać „świeżej krwi” do szatni.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Dreman Opole Komprachcice