Cel: powrót do przeszłości

02.06.22Utworzono
/uploads/assets/4270/polkowicc.jpg
Występy Górnika Polkowice w STATSCORE Futsal Ekstraklasie to na razie już przeszłość. Górnik w niezbyt dobrym stylu pożegnał się z ligą, zdobywając średnio tylko pół punktu na mecz. Teraz deklaruje chęć walki w następnym sezonie o powrót do przeszłości.

Te nadzieje znamy: drużyna opuszcza ligę, a po spadku w wypowiedziach członków zespołu wybrzmiewa marzenie o szybkim powrocie. Nie inaczej jest w przypadku Górnika, zwłaszcza, że rozgrywki zakończył wygraną 6:2 z Red Devils Chojnice. - Czasami trzeba zrobić krok w tył, żeby zaraz zrobić dwa kroki do przodu - przypominał trener Górnika, Grzegorz Nowak. - Mam nadzieję, że jeżeli utrzymamy ten skład, dołożymy parę osób do tego, to za rok wrócimy. Mocniejsi o bagaż doświadczeń.

 

- Celem na pewno będzie powrót do ekstraklasy i to już po roku - dodał Paweł Wyżga z Górnika. - I jak awansujemy, to wyciągniemy wnioski, aby ta ekstraklasa była dłużej, niż tylko sezon.

 

Tyle o życzeniach. Oby się spełniły.

 

A teraz popatrzmy realnie na szanse na powrót spadającego Górnika w kontekście zespołu, który go zastąpi w STATSCORE Futsal Ekstraklasie: Widzewa Łódź.

 

W trakcie zakończonego już sezonu trener Nowak narzekał na skład Górnika. Narzekał, że nie ma do dyspozycji zawodników stricte futsalowych, tylko piłkarzy z trawiastego boiska. I narzekał trochę na władze klubu z Polkowic. Dziś jest większym optymistą, ale nie ulega wątpliwości, że zarząd Górnika może odegrać znaczącą rolę w walce futsalowej drużyny o powrót do ekstraklasy.

 

Problem w tym, czy będzie potrafił. A dlaczego piszemy o Górniku w kontekście Widzewa? Gdyż losy futsalowego zespołu ekstraklasowego były w obu klubach jakby "powiązane" z losem I-ligowej drużyny piłkarskiej. W Polkowicach spadli futsaliści - ale spadł też I-ligowy Górnik piłkarski. W Łodzi awansował futsalowy Widzew - i awansowali też pierwszoligowi piłkarze do ekstraklasy.

 

Dlatego myśląc o powrocie Górnika do przeszłości liczymy w pierwszej kolejności na zarząd polkowickiego klubu.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Górnik Polkowice