Clearex o utrzymanie, Constract o przełamanie

05.05.22Utworzono
/uploads/assets/4207/278646890_404118841718907_7851972196932450557_n.jpg
Komplet ośmiu spotkań zaplanowano na najbliższy weekend w STATSCORE Futsal Ekstraklasie. Tym razem stacja CANAL+ Sport 5 zdecydowała się na przeprowadzenie transmisji z Chorzowa, gdzie Clearex podejmie Constract Lubawa. Gospodarze wciąż nie są jeszcze pewni utrzymania w elicie, a ewentualne zwycięstwo w sobotę pozwoliłoby im bardzo mocno przybliżyć się do tego celu. „Konstruktorzy” natomiast przegrali dwa ostatnie ligowe spotkania, przez co przestali liczyć się w walce o mistrzowski tytuł. Z pewnością będą jednak chcieli powrócić na zwycięską ścieżkę, co zwiastuje nam bardzo interesujące spotkanie.

Clearex w ostatniej kolejce pauzował (mecz z Rekordem zostanie rozegrany 11. maja), ale patrząc w nieco szerszym obrębie czasowym, podopieczni Andrzeja Szłapy są ostatnio w naprawdę przyzwoitej dyspozycji. Ostatnich sześć spotkań w wykonaniu chorzowian to tylko jedna porażka i aż 11 zdobytych punktów. Drużyna ze Śląska wciąż nie może być jednak pewna utrzymania – jej przewaga nad 14. w ligowej stawce LSSS Teamem Lębork wynosi obecnie pięć „oczek”. Biorąc pod uwagę fakt, że Przemysław Dewucki i spółka mają w zanadrzu jeden mecz do rozegrania więcej, bez wątpienia jest to solidny kapitał. Clearexowi wciąż brakuje jednak kilku punktów, aby matematycznie zapewnić sobie utrzymanie. Jeśli zwyciężą w sobotę, bardzo mocno przybliżą się do osiągnięcia tego celu.

 

Podopiecznych Andrzeja Szłapy czeka jednak bardzo trudne zadanie. Nawet biorąc pod uwagę, że goście z Lubawy wpadli ostatnio w delikatny dołek. Jeszcze przed dwoma tygodniami Constract był jednym z trzech kandydatów do zdobycia tytułu mistrzowskiego, ostatnie występy sprawiły jednak, że podopieczni Dawida Grubalskiego wypadli z tej walki. Kluczowy okazał się domowy mecz z Rekordem Bielsko-Biała, przegrany przez „Konstruktorów” 2:3. Po tej przegranej sytuacja zespołu w kontekście walki o tytuł była już bardzo trudna, a po fatalnym występie w Lesznie (1:6 z GI Malepszy Futsal) stała się już tragiczna. Obecnie zespół z Lubawy do prowadzącego Piasta Gliwice wynosi już 10 punktów, a szanse na mistrzostwo Polski spadły praktycznie do zera. Wydaje się, że zawodnicy Dawida Grubalskiego będą musieli zadowolić się w tym sezonie brązowymi medalami.

 

- Od pierwszej minuty w zespole z Leszna widać było dużą determinację oraz szybką grę. My natomiast graliśmy bardzo wolno, leniwie, popełnialiśmy dużo prostych błędów, do których oczywiście zmuszał nasz przeciwnik. Przeciwnik był od nas lepszy, dwa razy bardziej chciał wygrać to spotkanie. Mój zespół wyglądał natomiast, jakby myślami był już przy rewanżowym meczu Pucharu Polski z Rekordem. Chcieliśmy tego uniknąć i po prostu wygrać w Lesznie, ale nie udała nam się ta sztuka. Niestety, nie zasłużyliśmy dziś na nic – mówił po meczu z GI Malepszy Futsal szkoleniowiec Constractu i trudno nie przyznać mu racji. Czy zespołowi z Lubawy uda się wyciągnąć wnioski i w sobotę na parkiecie zobaczymy inną drużynę?

 

O tym, że sobotnie starcie może być niezwykle wyrównane świadczyć może również jesienny pojedynek pomiędzy tymi zespołami. Po komplet punktów sięgnął wówczas faworyt, ale wcale nie miał łatwej przeprawy. Jako pierwsi prowadzenie w tamtym meczu objęli wówczas goście – do siatki trafił Mykyta Mozheiko. „Konstruktorzy” szybko się jednak otrząsnęli i jeszcze przed przerwą za sprawą Bartłomieja Piórkowskiego doprowadzili do wyrównania. Po zmianie stron dwa szybkie ciosy Tomasza Kriezela i Luana sprawiły, iż wydawało się, że losy spotkania są rozstrzygnięte. Na nieco ponad pięć minut przed końcową syreną gola kontaktowego zdobył jednak Przemysław Dewucki, rozbudzając tym samym ogromne emocje. Ostatecznie gospodarze dowieźli jednak zwycięstwo, inkasując trzy punkty. Czy w najbliższą sobotę będzie podobnie?

 

Mecz pomiędzy Clearexem Chorzów a Constractem Lubawa zaplanowano na najbliższą sobotę (7.05) o godz. 12:00. Transmisję przeprowadzi stacja CANAL+ Sport 5, a spotkanie będzie można obejrzeć również w aplikacji Canal+ Online. Pozostałe mecze „na żywo” będzie można natomiast obejrzeć na platformie WP Pilot.


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. Paweł Jakubowski