Dwa spotkania, dwie drużyny, ale cel tylko jeden – wicemistrzostwo Polski. Przed godziną 18.00 można było sobie zadawać tylko jedno pytanie: Czy dojdzie do sensacji?
Constract do obrony srebrnego medalu potrzebował jedynie remisu z pewnymi już spadku Akademikami z Katowic, którzy ostatnie spotkanie (nie licząc walkowera z Gattą) wygrali 17 kwietnia z Red Devils Chojnice.
Piast Gliwice potrzebował z kolei… no właśnie, chyba cudu. Do wicemistrzostwa potrzebował bowiem nie tylko zwycięstwa w Białymstoku z MOKS-em, ale i wygranej wspomnianego AZS-u w Lubawie.
Zadanie o tyle szybko się jednak utrudniło, bowiem już w 2. minucie solową akcję przeprowadził Pedro Pereira i na Warmii mieliśmy 1:0 dla Constractu.
W Białymstoku momentalnie na to odpowiedział Mateusz Mrowiec, dając Piastowi prowadzenia, ale na niewiele się to zdało, bo też w tym samym czasie drugiego gola zdobył Pereira i kwestia wicemistrzostwa Polski stawała się coraz jaśniejsza.
Piastunki mimo to nie odpuszczały, na 2:0 dla gliwiczan trafił Tomasz Czech, przykład z kolegi wziął Dominik Solecki i MOKS po zaledwie siedmiu minutach gry był już na łopatkach.
Podobnie zresztą jak i katowiczanie, którzy po bramce Vitiniho wydawali się być już bezradni. Stan ten potwierdziło jeszcze trafienie Ique Ribeiro, po której lubawianie mogli się już praktycznie cieszyć ze srebrnego medalu.
I nie miało tu znaczenia nawet wysokie 6:0 prowadzenie Piasta, który ewidentnie chciał nie tylko dać sobie szanse na srebro, ale i z jak najlepszej strony pożegnać sezon 2020/21.
Po zmianie stron tylu emocji już nie było. Piast dołożył cztery bramki, na co gospodarze potrafili odpowiedzieć dwa razy, ale i tak nie miało to większego znaczenia. Gole Pedrinho oraz Bartłomieja Piórkowskiego przypieczętowały wicemistrzostwo Polski Constractu i Lubawa mogła zacząć świętować.
CONSTRACT LUBAWA – AZS UŚ KATOWICE 6:0 (4:0)
Bramki: Pedro Pereira (2, 3), Vitinho (10), Ique Ribeiro (18), Pedrinho (33), Bartłomiej Piórkowski (36)
MOKS SŁONECZNY STOK BIAŁYSTOK – PIAST GLIWICE (0:6)
Bramki: Piotr Skiepko (34), Mateusz Łabieniec (37) – Mateusz Mrowiec (4, 29, 31), Tomasz Czech (5, 23, 38), Dominik Solecki (7), Rodrigo Dasaiev (15), Sebastian Szadurski (16, 16).