Constract znów na prawidłowym kursie

20.01.24Utworzono
/uploads/assets/5567/415309924_1378819762743252_7147401773743794659_n.jpg
Constract Lubawa wygrał aż 10:3 z Jagiellonią Białystok w wyjazdowym spotkaniu 18. kolejki. Cztery bramki zanotował lider klasyfikacji strzelców, Pedrinho.

Spotkanie Jagiellonii Białystok z Constractem Lubawa miało oczywistego faworyta. Po remisie z BSF-em ABJ Bochnia mistrzowie Polski nie mogli sobie pozwolić na kolejną wpadkę, która w przypadku rywalizacji z drużyną z Podlasia byłaby już ogromną sensacją. Gospodarze znajdowali się bowiem w strefie spadkowej ze stratą sześciu punktów do bezpiecznej pozycji. I o ile w teorii musieli szukać punktów wszędzie, tak z Constractem wydawało się to mało możliwe.

Mimo to lubawianie nie mieli łatwego zadania. Po zdobytej zza pola karnego przez Evertona bramce miejscowi nie pozwolili wrzucić rywalom kolejnego biegu. Wręcz przeciwnie. Mimo prób Tomasza Kriezela i Pedrinho, gospodarzom udało się doprowadzić do remisu, a na listę strzelców wpisał się Jacek Dzienis, ładnie przyjmując piłkę na klatkę piersiową i uderzając technicznie lobem obok wychodzącego z bramki Vicrtora Lopeza.

Na więcej zawodnicy Dawida Grubalskiego już jednak nie pozwolili, choć też mieli trochę szczęścia. Najpierw uderzenie Claudinho trafiło w Kriezela, który tym samym skierował piłkę do siatki. Na listę strzelców niedługo potem o rykoszecie wpisał się także Pedrinho i dopiero o drugim golu Brazylijczyka można było powiedzieć, że był w stu procentach zdobyty przez niego, gdy na lewym skrzydle poradził sobie z rywalem i skierował futsalówkę do siatki uderzając technicznie prawą nogą.

Po zmianie stron Constract poszedł za ciosem. Błyskawiczna bramka Adriano Lemosa, a zaraz potem Claudinho i mieliśmy 6:1. Odpowiedzieć próbował Grzegorz Makal ładnym uderzeniem zza pola karnego, ale na nic się to zdało, gdy momentalnie po drugiej stronie z gola cieszył się Adriano.

Swoje dołożył też Pedrinho, który najpierw indywidualnie zszedł z piłką do środka i płaskim uderzeniem pokonał Kamila Ulmana, a następnie wykończył podanie Adriano, kompletując tym samym „czteropak”.

Na ozdobę spotkania zdecydowanie jednak zasłużył Makal, który umieszczając piłkę w okienku na chwilę zmniejszył starty. Wynik ustalił bowiem Kacper Sendlewski – ofensywnie wyszedł Kamil Ulman, futsalówkę przechwycił Sebastian Grubalski, a całość wykończył reprezentant Polski. Constract wygrał 10:3 i ze spokojem może czekać na to co zrobią rywale. Jagiellonia natomiast musi drżeć, aby kolejne zespoły nie zaczęły jej uciekać.


JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – CONSTRACT LUBAWA 3:10 (1:4)

Bramki: Jacek Dzienis 8, Grzegorz Makal 27, 36 – Everton 4, Tomasz Kriezel 13, Pedrinho 15, 20, 28, 35, Adriano Lemos 21, Claudinho 23, Kacper Sendlewski 37.


Fot. Damian Przestrzelski