Czerwone derby w czerwonej strefie

28.02.20Utworzono
/uploads/assets/2226/rd-11-600x400.jpg
Jednym z hitów kolejki będzie zapewne mecz w Chorzowie, o którym piszemy w osobnym miejscu. Wiele się będzie działo także na innych halach, między innymi w Gliwicach. Na dole tabeli rywalizacja o „sześć punktów” toczyć się będzie natomiast w Pniewach.

 

W uprzywilejowanej sytuacji do meczu z Red Devils Chojnice przystąpią gospodarze. Nie dość, że plasują się wyżej w tabeli, to przede wszystkim podbudowani są ostatnimi wynikami. W żadnym z trzech tegorocznych meczów ekipa z Wielkopolski nie była faworytem, a zdołała zdobyć siedem punktów. Zwłaszcza wyniki meczów z Gattą i FC KJ Toruń budzą podziw. - Determinacja w naszej grze jest ogromna, utrzymanie jest najważniejsze. Zimą dołączyło do naszej drużyny trzech zawodników, dali jakość naszej ekipie. Latem kosztem doświadczonych graczy, którzy odeszli, ciężar gry wzięli na siebie młodsi zawodnicy. Teraz te proporcje się zmieniły, a zagraniczni piłkarze wiele nam dają. Są to reprezentanci swoich krajów, co już wiele mówi – mówi Mateusz Kostecki, który obecnie ma na koncie 19 bramek.

 

Ostatnie wyniki Red Dragons trudne by były do osiągnięcia właśnie bez Kosteckiego. W Toruniu zaliczył hat-tricka, w klasyfikacji strzelców obecnie znajduje się na prowadzeniu. - Na pewno jest to jeden z moich celów. Fajne to uczucie znajdować się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców, ale najważniejsze jest dobro drużyny. W pierwszej kolejności chce realizować założenia taktyczne trenera, tak byśmy wygrywali. O ilości bramek nie myślę. Wychodzę z założenia, że im mniej będę zaprzątał sobie tym głowę i pewne rzeczy będą wychodzić instynktownie, tym lepiej – mówi pochodzący z Piły zawodnik.

 

Pniewianie po sensacyjnej wygranej w Toruniu wydostali się ze strefy spadkowej. Nadal jednak nie mogą być pewni swego, bo mają tyle samo punktów, co beniaminek z Leszna. W „podbramkowej” sytuacji jest natomiast zespół z Chojnic, sobotni rywal Red Dragons. Ma on obecnie siedem punktów straty do Czerwonych Smoków i ewentualna porażka w Wielkopolsce jeszcze mocniej skomplikuje sytuacje tej drużynie. - My nie patrzymy na rywala. Dla nas każdy mecz w tej rundzie jest właściwie o życie. Gramy o utrzymanie, ale naszą przewagą w sobotę będzie publika. Kibice w nas wierzą od początku sezonu, więc będziemy starać się lepszą grą w drugiej rundzie im się odwdzięczyć – mówi na koniec Kostecki.

 

Spotkanie Red Dragons Pniewy – Red Devils Chojnice w sobotę, od godziny 18.00

 

Foto: Red Dragons Pniewy