Czwartkowy bój uznanych marek

24.01.23Utworzono
/uploads/assets/4767/Bez tytułu.png
W czwartek dojdzie do meczu, który kibiców piłkarskich rozgrzeje z miejsca. Sekcje futsalowe zarówno Legii Warszawa i Widzewa Łódź jeszcze na swoje sukcesy czekają, ale jednego możemy być pewni - emocji na boisku i trybunach możemy się spodziewać.

Bogata jest historia piłkarskich meczów Legii i Widzewa. Najbardziej pamiętny to chyba ten z 1997 roku, kiedy w dramatycznych okolicznościach łodzianie wyszarpali zwycięstwo nad stołeczną ekipą. Ale bezpośrednich pojedynków można przytoczyć o wiele więcej. I chociaż w futsalu oba zespoły dopiero wchodzą na salony i zapisują się na kartach historii, to warto przyjrzeć się z bliska spotkaniu osiemnastej kolejki FOGO Futsal Ekstraklasy pomiędzy dwiema znanymi i uznanymi markami w polskim sporcie. 

 

Legia Warszawa zamyka ligową tabelę. Ekipa ze stolicy traci cztery punkty do miejsca dającego utrzymanie na kolejny sezon. Nie jest to strata, której nie da się odrobić, jednak legioniści nie mogą wygrzebać się z miejsca spadkowego już od drugiej kolejki. W klubie czekano na rozwój wydarzeń i okienko transferowe. W nim Legia pozyskała Rui Pinto z portugalskiej CS Martimo Madeiry i Sergio Monteiro, dobrze znanego z występów w Teamie Lębork w poprzednich sezonach. 

 

- Nasze miejsce w tabeli kompletnie nie odzwierciedla naszej gry i potencjału, którym dysponujemy. Nadal nikt z nas nie może uwierzyć, że zamykamy stawkę, ale też każdy z nas zdaje sobie sprawę, że w drugiej rundzie od pierwszego meczu będziemy walczyć o życie. Będziemy na pewno na tę presję przygotowani, zwłaszcza że gra dla takiej drużyny jak Legia to zawsze jest presja – mówił na łamach WP Sportowych Faktów Michał Knajdrowski, zawodnik legionistów.

 

W pierwszym spotkaniu 2023 roku Legia przegrała w Toruniu z FC Reiter 2:4. Ekipa z Warszawy dobrze weszła w to spotkanie prowadząc 1:0 i 2:1, ale z biegiem czasu za bardzo oddała inicjatywę rywalom, co torunianie skrzętnie wykorzystali. A kiedy nie zacząć wygrzebywać się z dolnych rejonów tabeli jak nie u siebie? 

 

Widzew z kolei świetnie rozpoczął nowy rok. Dwa zwycięstwa z wyżej notowanymi rywalami (GI Malepszy Arth Soft i Dreman) pokazują, że łodzianie coraz poważniej rozpychają się łokciami w strefie play-off. 

 

W rozmowach dla naszego portalu w przerwie międzysezonowej przedstawiciele Widzewa zgodnie powtarzali, że celem na ten sezon jest utrzymanie w szeregach drużyn FOGO Futsal Ekstraklasy na kolejny sezon. Wygląda jednak na to, że cel ten zostanie wkrótce osiągnięty, a coraz poważniej należy patrzeć w kierunku fazy play-off. 

 

- W nowym roku musimy pracować nad obroną. Tracimy dużo bramek i mnie jako bramkarza to najbardziej boli - mówił Dariusz Słowiński, zawodnik Widzewa - Mam nadzieję jednak, że za chwilę dojdzie do naszego zespołu dwóch-trzech nowych zawodników, którzy dobrze wkomponują się w drużynę i wspólnie poprawimy naszą grę. 

 

Jednym z nowych zawodników w kadrze Marcina Stanisławskiego jest Norbert Dregier. Nowy zawodnik Widzewa dobrze zna się ze swoimi kolegami, bowiem wspólnie walczyli o jak najwyższe cele w barwach Gatty Zduńska Wola. Dregier dobrze wszedł do nowego zespołu zdobywając jedną z bramek w Lesznie. 

 

W pierwszej rundzie obecnego sezonu lepszy okazał się Widzew, który wygrał u siebie aż 6:2. Oba zespoły rywalizowały też ze sobą w sezonie 2020/21 w pierwszej lidze. Wówczas górą byli gospodarze. W Warszawie Legia wygrała 4:3, a w Łodzi Widzew wygrał 5:2. W tamtym sezonie Legia awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej zajmując pierwsze miejsce w lidze. 

 

W dwóch pierwszych meczach kolejki obecnej rundy FOGO Futsal Ekstraklasy padały remisy. Jak będzie tym razem? Spotkanie Legii z Widzewem odbędzie się w czwartek o godzinie 17:45. Transmisja spotkania odbędzie się w TVP Sport. 


Fot. Kinga Sałata