Sobota10.05.2025, 18:00
Sobota10.05.2025, 18:30
Sobota10.05.2025, 20:00
Oglądaj spotkanie na platformie
Sobota10.05.2025, 20:00
Dla obu zespołów tegoroczny sezon już należy uznać za udany. Zarówno występ w półfinale Pucharu Polski jak i uczestnictwo w fazie play-off FOGO Futsal Ekstraklasy (w przypadku Jagiellonii to tylko postawienie kropki nad i) to podsumowanie dobrych rozgrywek, a przecież to jeszcze nie koniec. Któraś z drużyn na pewno zagra w finale i pokusi się o niespodziankę w majowych play-offach.
Red Dragons przystępują do rywalizacji z jedną bramką straty do odrobienia. Podopieczni Łukasza Frajtaga minione tygodnie mogą zaliczyć do udanych. Ostatnie dwa zwycięstwa (nad Red Devils Chojnice i GI Malepszy Arth Soft Leszno) sprawiły, że Czerwone Smoki są pewni gry w fazie play-off FOGO Futsal Ekstraklasy. Aktualnie znajdują się na piątej pozycji i z pewnością tego miejsca będą bronić do końca sezonu zasadniczego.
Jagiellonia ostatnie tygodnie ma bardzo dobre. Ostatni raz porażkę w meczu ligowym ekipa z Podlasia zanotowała 30 stycznia, kiedy to w meczu telewizyjnym przegrali z BSF-em ABJ Bochnia. Od tego czasu białostoczanie zanotowali pięć zwycięstw i dwa remisy. Dużym zaskoczeniem był fakt, że Jagiellonia potrafiła urwać punkty Rekordowi remisując 3:3. Jaga raczej na pewno znajdzie się w fazie play-off, a do końca sezonu zasadniczego ma szansę poprawić swoją ósmą lokatę. Patrząc na ostatnie udane tygodnie zespół stać ją na to.
Któraś z drużyn wywalczy w sobotę swój drugi awans do finału Pucharu Polski. Jaga znalazła się w nim w sezonie 2017/18, pniewianie dwa lata temu w rozgrywkach 2020/21. Finał będzie zwieńczeniem i tak udanego sezonu dla jednych jak i drugich.
W przypadku jakiegokolwiek zwycięstwa jedną bramką Red Dragons w regulaminowym czasie gry, zarządzona będzie dogrywka. Jeśli i ona nie przyniesie rozstrzygnięcia, dojdzie do serii rzutów karnych.
Mecz pomiędzy Red Dragons Pniewy a Jagiellonią Białystok odbędzie się w sobotę od godziny 16:00. Ekipa z Pniew zapowiedziała transmisję z meczu. Szczegóły na mediach społecznościowych gospodarzy.
fot. Bartosz Barański