Sobota17.05.2025, 18:00
Początek sezonu w wykonaniu AZS-u UG Futsal był udany i można było gdzieś zakładać, że Akademicy nie będą jednak musieli heroicznie walczyć o utrzymanie. W końcu po trzech kolejkach mieli na swoim koncie solidne cztery punkty, które zdobyli u siebie w meczach z Red Devils Chojnice - remis 2:2 oraz z Teamem Lębork - wygrana 5:4.
Jak się później jednak okazało była to większość dorobku AZS-u zdobytego w całej rundzie. W kolejnych dwunastu meczach gdańszczanie zgarnęli jedynie dwa oczka, remisując 2:2 z Fit-Morning Gredarem Brzeg - jedyny punkt zdobyty na wyjeździe oraz 6:6 z MOKS Słonecznym Stokiem Białystok.
- To była trudna runda dla drużyny, dla mnie. W poszczególnych meczach z rywalami w naszym zasięgu brakowało często jednej bramki, odrobiny szczęścia albo sił, abyśmy punktów na koniec rundy mieli więcej. Część czołowych zawodników była w gorszej dyspozycji z różnych przyczyn i tej formy brakowało drużynie jako całości - ocenia trener AZS-u, Wojciech Pawicki.
Wspomniany brak jednej bramki przez szkoleniowca Akademików szczególnie mógł zaważyć na obecnej pozycji gdańszczan. Jak wyliczył Michał Faran z oficjalnej strony AZS-u UG, dodanie jednej bramki beniaminkowi w sześciu różnych meczach mogłoby sprawić, że gracze z Pomorza zamiast sześciu punktów mieliby ich aż piętnaście, co diametralnie zmieniłoby ich położenie.
Czy można zatem mówić o płaceniu "frycowego". Chyba nie, bo też w zespole z Gdańska na pewno nie można mówić o braku ekstraklasowego doświadczenia.
- Zaskoczenia nie było. Poziom gry się podnosi z roku na rok. Troszkę szkoda, że tak mały udział w tym mają polscy zawodnicy. Byliśmy zbyt często spóźnieni, kolokwialnie mówiąc nie czytaliśmy często gry, brakowało sił w drugich połowach, żeby utrzymać dobry wynik. Utrzymanie założeń przedmeczowych przez całe spotkanie też bywało problemem - mówi Pawicki.
Gdzie zatem szukać pozytywów, jeśli takie w ogóle były?
- Mając sześć punktów po rundzie ciężko szukać pozytywów. Myśląc o bramkarzach to z pewnością nie zawiedli, stałe fragmenty gry były naszą mocniejszą stroną i trzeba ten poziom utrzymać, a w innych aspektach się poprawić - dodaje trener.
A jak będzie wyglądać runda wiosenna? Czy trener ponownie będzie musiał wystawiać samego siebie do składu? I czy możemy spodziewać się wzmocnień zespołu?
- Podejmując wszystkie decyzje kieruję się dobrem drużyny i tak było i tym razem. Teraz chcę przygotować drużynę jak najlepiej do pierwszego meczu drugiej rundy w lutym, czy z nowymi graczami to się jeszcze okaże - zakończył szkoleniowiec.
Statystyki AZS-u UG Futsal po rundzie jesiennej:
Miejsce w tabeli: 16
Liczba punktów: 6 - średnio 0.40 na mecz
Bramki strzelone: 35 - średnio 2.33 na mecz
Bramki stracone: 76 - średnio 5.06 na mecz
Liczba ataków: 1306 - średnio 87.06 na mecz
Liczba strzałów: 534 - średnio 35.60 na mecz
Liczba strzałów celnych: 193 - średnio 12.86 na mecz
Procent ataków zakończonych strzałem: 40%
Procent strzałów celnych: 36%
Procent strzałów celnych zakończonych bramką: 18%
Autor: Łukasz Leski
Fot. AZS UG Futsal