Sobota17.05.2025, 18:00
Mecz był bardzo ciekawy. Oba zespoły często atakowały. Długo nic z tego nie wynikało, ale w 15 minucie Michał Dubiel strzałem czubkiem buta pokonał bramkarza gości. W 20 minucie bramkarz AZS UŚ Aleksander Waszka najpierw pięknie obronił, jednak potem skapitulował po strzale Adriana Citki oraz zagraniu Tomasza Dzierzgowskiego. I do przerwy było 1:1.
W drugiej połowie nic się nie zmieniało: nadal obie drużyny szukały okazji do gola i bramkarze byli w opałach. W 30 minucie gospodarze domagali się rzutu karnego, w 32 minucie w świetnej sytuacji znaleźli się Roman Vakhula i Dubiel, lecz nie potrafili skończyć. Na minutę przed końcem gospodarze (na zdjęciu) wzięli czas, wycofali bramkarza - co wykorzystał Paweł Aleksandrowicz ze Słonecznego Stoku strzelając do pustej bramki.
I skończyło się 2:1 dla Słonecznego Stoku. Ten wynik ucieszył kibiców w Białymstoku oraz w Lęborku, Komprachcicach i Wilanowie - gdyż tamtejsze drużyny nadal mają bardzo wyraźną przewagę nad strefą spadkową. A katowiczanie wciąż mają dziewięć punktów straty do bezpiecznego miejsca.
AZS UŚ Katowice - Słoneczny Stok Białystok 1:2 (1:1)
Bramki: Dubiel (15) - Dierzgowski (20), Aleksandrowicz (40)
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Maciej Jurkiewicz / AZS UŚ Katowice