Dwaj wielcy naszej ligi. Czy da się wybrać jednego z nich?

03.12.20Utworzono
/uploads/assets/2827/1e5a9fc0-d206-445f-ab72-8a344429a5c6-Bez tytułu.png
Pedrinho kontra Alex Viana. Alex Viana kontra Pedrinho. Indywidualne umiejętności obu zawodników z pewnością wychodzą poza ligowe standardy. Czy da jednak się ocenić, który z nich jest lepszy? Którego z nich bardziej w swoich drużynach widzieliby szkoleniowcy STATSCORE Futsal Ekstraklasy? Sprawdziliśmy to.

Obaj pochodzą z Brazylii. Obaj są podstawowymi zawodnikami swoich zespołów. Obaj także większość kariery mają jeszcze przed sobą. Zarówno jeden, jak i drugi walczą w tym sezonie nie tylko o mistrzostwo Polski, ale i o koronę króla strzelców. W przypadku zatem wyjazdu, któregokolwiek z nich z naszej ligi można by z pewnością mówić o ogromnej stracie dla całych rozgrywek.

 

Obecny, jak i poprzedni sezon, sprawił, że nie wyobrażamy sobie naszej STATSCORE Futsal Ekstraklasy bez dwóch zawodników – Alexa Viany oraz Pedrinho.

 

Obaj wyrośli na prawdziwe gwiazdy naszych rozgrywek i to prawdopodobnie ich bramki mogą mieć największy wpływ na to, w czyje ręce trafi tytuł Mistrza Polski. A który z nich może mieć ten wpływ większy?

 

Patrząc wyłącznie na suche liczby o wiele lepiej wygląda Pedrinho. Osiemnaście bramek i aż dwanaście asyst daje udział przy aż 41% strzelonych goli Constractu. Dla porównania Viana ma siedemnaście bramek i pięć asyst, co również jest bardzo dobrym wynikiem, ale już na tle drużyny jego udział wynosi „zaledwie” 26% przy wszystkich trafieniach.

 

Zawodnik Constractu wygląda również lepiej jeśli pod uwagę weźmiemy wyłącznie bramki z drużynami z pierwszej ósemki naszej ligowej tabeli – Pedrinho siedem goli, Viana dwa gole.

 

A co na ten temat myślą trenerzy? Którego z nich woleliby mieć u siebie w zespole?

 

- Bardzo ciężki wybór. Dwóch doskonałych zawodników, mniej więcej na takim samym poziomie technicznym i taktycznym. Sami w pojedynkę mogą wygrać spotkania, ale jakbym miał już kogoś wybrać to Pedrinho, lecz tylko dlatego, że większy z niego wesołek – mówi z uśmiechem Adrian Citko, trener MOKS Słonecznego Stoku Białystok.

 

- Wolałbym Pedrinho. Jest to zawodnik, który kapitalnie odnajduje się w pojedynkach jeden na jednego. Jest zawodnikiem, który posiada również bardzo dobre uderzenie, gra widowiskowo, można powiedzieć, ze zawodnik kompletny, a takich na pewno w naszej lidze potrzeba, ponieważ wpływa to na poziom sportowy oraz samą reklamę futsalu – ocenia z kolei Igor Sobalczyk z Gatty Active Zduńska Wola.

 

- Lubię obu tych zawodników i nie podejmę się wyboru jednego z nich, ponieważ nie wiem, którego z nich będę trenował w przyszłości (śmiech). Obaj są dobrymi zawodnikami i obaj mogliby grać w moim systemie. Moim zdaniem najlepsze w nich jest to, że są urodzonymi zwycięzcami. Są ambitni i potrafią konkurować z innymi graczami. Mam nadzieję, że jeszcze przez wiele lat będą grać w naszej lidze – ocenia Chus Lopez, szkoleniowiec Acany Orła Jelcz-Laskowice.

 

- Na pewno Pedrinho. Jest to zawodnik kompletny, choć po jego posturze tego nie widać. Przede wszystkim bardzo dobrze widzi co się dzieje na boisku. Świetnie dogrywa, posiada bardzo dobry drybling, praktycznie nie ma się do czego przyczepić. Oczywiście jego dobra gra to też duża zasługa Vitinho i Pedro Pereiry, gdzie razem z nimi jest mu po prostu łatwiej, ale mimo to wydaje mi się, że jest to numer jeden naszej ligi – mówi Dariusz Lubczyński, trener Dremanu Opole Komprachcice.

 

- Bardziej bym się skusił na Alexa Viane. Jest bardziej wszechstronnym zawodnikiem. Nie jest ulokowany wokół jednego stylu gry – pojedynków jeden na jednego na skrzydle. Potrafi zagrać praktycznie wszystko i robi to dobrze jakościowo, dlatego gdybym miał wybierać to wolałbym Viane – twierdzi Łukasz Frajtag, szkoleniowiec Red Dragons Pniewy.

 

- Ostatnio właśnie przed naszym meczem z Constractem Lubawa sam spytałem części moich zawodników, którego z zawodników w naszej lidze oceniliby najwyżej, bo ja do tego grona dodałbym jeszcze Rodrigo Dasaieva z Piasta Gliwice, którego dałbym tuż za tą dwójką. I tak jak jeszcze przed spotkaniem myślałem, że może Viana, bo jest młodszy, bardziej rozwojowy, tak po końcowej syrenie nie miałem już wątpliwości, że najlepszy jest właśnie Pedrinho – mówi Tomasz Trznadel, trener GI Malepszy Futsal Leszno. - Dobrze to pokazał chociażby mecz Constractu z Red Dragons, gdzie początkowo go nie było, zespół przegrywał 0:2, ale gdy już wszedł, to zrobił ogromną różnicę. Ma bardzo duży wpływ na swój zespół, przez swoją grę, bramki, asysty i podania kluczowe. Mimo że Viana też ma bardzo duże umiejętności, to na tę chwilę wybrałbym jednak Pedrinho, bez którego myślę w Lubawie mieliby kilka punktów mniej – dodaje.

 

Więcej głosów pojawia się zatem za Pedrinho. Pamiętajmy jednak, że na boisku wciąż jednak liczy się cały zespół, bez którego nawet najlepsi zawodnicy, sami trofeów nie wygrają, a z wyglądu tabeli, przynajmniej na razie, to Viana może być bardziej zadowolony. Czy tak będzie i na zakończenie sezonu? Walka trwa.


Autor: Łukasz Leski

Fot. Paweł Mruczek / Rekord Bielsko-Biała