Sobota17.05.2025, 18:00
Największą niespodziankę sprawił Dreman Opole Komprachcice, który pokonał 1:0 w Gliwicach kandydata nawet do złota, trzeciego w tabeli Piasta. I to w jakim stylu: nie tracąc gola, zdobywając przepiękną bramkę i grając bardzo dojrzały futsal.
- Uważam, że zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, zwłaszcza w defensywie skutecznie neutralizując poczynania gospodarzy - przyznaje trener Dremana, Jarosław Patałuch. - Kiedy jednak Piast dochodził do sytuacji strzeleckich, nasz bramkarz Serghei Burduja (na zdjęciu) powstrzymywał jego zapędy. Oczywiście szczęście nam sprzyjało w kilku sytuacjach, ale gospodarzom także. Cieszę się bardzo z tego zwycięstwa, bo moi zawodnicy zasłużyli na nią swoją ciężką pracą i zaangażowaniem na treningach.
W poprzednim meczu Dreman stawił zacięty opór wiceliderowi, Constractowi Lubawa (przegrał 0:2). Wygląda na to, że zespół z Opola Komprachcic jest solidnym kandydatem do pozostania w STATSCORE Futsal Ekstraklasie.
- Mam taką nadzieję, to jest nasz cel - mówi Patałuch. - Ale przed nami jeszcze wiele meczów. Nikt w tej lidze nie rozdaje punktów za darmo. Walka o utrzymanie zapowiada się bardzo emocjonująca i wydaje mi się, że będzie trwała do ostatniej kolejki.
Patrząc jednak na tabelę można mieć wątpliwości. Strefę spadkową otwiera Fit-Morning Gredar Brzeg, ale do pierwszego "bezpiecznego" zespołu, Słonecznego Stoku Białystok, traci już osiem punktów. Nie ulega wątpliwości, że Gredar, AZS UŚ Katowice oraz P.A. Nova Gliwice są w trudnej sytuacji.
Dreman ma teraz 17 punktów i dogonił LSSS Team Lębork oraz Słoneczny Stok. Do grona drużyn z 17-oma punktami dołączył także AZS UW Darkomp Wilanów - mimo remisu 4:4, także wygrany tej kolejki. Punkt u siebie z Clearexem Chorzów jest niewątpliwie cenny.
Smaczkiem spotkania był występ przeciwko sobie niedawnych zawodników Gatty Zduńska Wola: Igora Sobalczyka i Norberta Dregiera w AZS UW Darkomp oraz Krawczyka w Clearexie. Remis mógłby wskazywać, że nastroje mieli po spotkaniu podobne, ale niewątpliwie najmniej powodów do radości miał Krawczyk, większe Dregier, a największe Sobalczyk, bo strzelił pierwszego gola w nowej drużynie.
Wygranymi kolejki były też oczywiście zespoły Acany Orła Jelcz-Laskowice i Red Dragons Pniewy. Ten pierwszy strzelił zwycięską bramkę na 17 sekund przed końcem, a Czerwone Smoki obroniły jednobramkowe zwycięstwo 3:2 w Chojnicach.
W środę LSSS Team Lębork podejmie Rekord Bielsko-Biała.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Piast Gliwice