Głęboko przekonany, że wygra z Rekordem

14.04.18Utworzono
/uploads/assets/976/piast-rekord-dewucki.jpg
Dziś dwa mecze w Futsal Ekstraklasa Sp. z o.o. i w niedzielę też dwa: Pogoń'04 Szczecin podejmie FC Toruń (początek o godz. 16), a Rekord Bielsko-Biała zagra z Piastem Gliwice (18).

W końcówce sezonu zasadniczego każdy mecz jest bardzo ważny - i tak jest w przypadku także tych dwóch spotkań: ważnych dla losów walki o medale oraz o utrzymanie się.

 

W Bielsku-Białej Piast Gliwice powalczy o miano pierwszej drużyny, która urwie Rekordowi punkty. Piast grał ostatnio nieźle, ale z Rekordem ciągle jest tak samo: aby stracił punkty, sam raczej musi zagrać poniżej średniej.

 

Czy można pokonać Rekord?


- Liga tego nie pokazuje, ale można ich pokonać - uważa Przemysław Dewucki. - To jest taki rywal, że trzeba być skoncentrowany przez całe 40 minut. Rekord bardzo często pierwszy zdobywał bramkę i ustawiał mecz, a gdy my strzelimy gospodarzom pierwsi gola, to kto wie. Kiedyś muszą przegrać, dlaczego nie z nami?

 

- Oczywiście, że jest możliwe i jestem głęboko przekonany że tak się stanie - dodał Michał Widuch.

 

W Szczecinie mecz sentymentalny - wraca Łukasz Żebrowski jako trener oraz Marcin Mikołajewicz i Nicolae Neagu jako futsaliści. Goście będą zdecydowanymi faworytami, jednak ciekawe, czy bardziej ukraińska Pogoń będzie w stanie stawić opór.

 

- Taka sentymentalna podróż - przyznaje Żebrowski. - Na pewno dobrze się do tego meczu przygotujemy, nie zlekceważymy przeciwnika, bo chłopcy ze Szczecina będą się chcieli jeszcze bardziej pokazać, gdy ja przyjadę: z sympatii i naszych wzajemnych relacji. W tym meczu na pewno będziemy grać lepiej, niż z AZS UG Futsal Gdańsk. Przede wszystkim skuteczniej.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Piast Gliwice - Futsal