Godna postawa, bohater Kubik

15.11.18Utworzono
/uploads/assets/1415/uefachl.jpg
Nie udało się sprawić sensacji w pierwszym meczu Elite Round futsalowej Ligi Mistrzów. Rekord w starciu z faworyzowanym mistrzem Rosji, Gazprom Jugra Jugorsk musiał przełknąć gorycz porażki, ale przyniósł kibicom w kraju momenty radości.

 

Na ustach wszystkich obserwatorów tego meczu jest Michał Kubik, którego śmiało można obwołać bohaterem spotkania. Na pochwały jednak zasłużyli wszyscy. Popularny "Siwy" zaliczył jednak ha-tricka, po każdym trafieniu przywracając bielszczanom nadzieje na korzystny końcowy rezultat. 


Rosjanie bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Już w trzeciej minucie mogli objąć prowadzenie, ostatecznie na pierwsze trafienie chwilę dłużej poczekali. Dwie bramki Dmitrija Lyskowa sprawiły, że w ósmej minucie Rekord przegrywał różnicą dwóch goli. Szybko odpowiedział Kubik, a obie drużyny miały kolejne sytuacje. 


Po przerwie szybko Shayakhmetov podwyższył prowadzenie dla rywali, a na ten fakt bielszczanie, mimo kilku dobrych okazji, nie potrafili odpowiedzieć. Gdy kolejną bramkę zdobyli Rosjanie, a konkretnie Chishkala, wydawało się, że emocje w tym pojedynku już się skończyły. Mistrz Polski nie zamierzał się jednak poddawać. Dwie bramki Kubika, w tym ta druga w ostatnich sekundach meczu, sprawiły, że do końca rywale nie mogli być pewni wygranej. Ostatecznie jednak Rekordowi nie udało się doprowadzić do remisu...


W piątek o godzinie 21.15 czasu polskiego rywalem Rekordu będzie słynna Barcelona, gospodarz turnieju. 


Gazprom Jugra Jugorsk - Rekord Bielsko-Biała 4:3 (2:1)
Bramki: Lyskov (5, 8), Shayakhmetov (22), Chishkala (34) - Kubik (10, 36, 40)