Gospodarze w bardzo dobrej sytuacji

17.08.20Utworzono
/uploads/assets/2501/LubawaPP1.jpg
Constract Lubawa i Clearex Chorzów? Jutro poznamy finalistów Pucharu Polski. Zdecydowanymi faworytami są zespoły z Lubawy i Chorzowa, które wygrały pierwsze spotkania, a w rewanżu zagrają u siebie.

Podstawowe pytanie brzmi: czy mistrz Polski Rekord Bielsko-Biała jest w stanie odrobić trzybramkową stratę z pierwszego meczu u siebie z Constractem Lubawa?

 

Tak, bo w meczu ligowym wygrał w Lubawie aż 9:0.

 

Nie, bo w przeciwieństwie do spotkania ligowego teraz Constract przegrywając np. 0:1 nie będzie musiał się odkryć, nadal będzie mógł poświęcić dużo uwagi obronie.

 

Tak, bo w przeciwieństwie do pierwszego meczu półfinałowego Rekord zagra z Pawłem Budniakiem i Michałem Kubikiem.

 

Nie, bo Constract ma teraz silniejszą kadrowo drużynę, niż w poprzednim sezonie.

 

A w starciu Clearexu z Gattą? 5:3 w pierwszym meczu dla Clearexu to także bardzo duża zaliczka.

 

- W pierwszej połowie zagraliśmy kapitalnie w obronie - uważa trener Clearexu, Rafał Krzyśka. - Rywale nam w tym czasie rzadko zagrażali. Trudne były początkowe minuty po przerwie. Wtedy się trochę pogubiliśmy. Ale nie od razu Rzym zbudowano. Praca, którą wykonaliśmy podczas ostatnich treningów, była widoczna. Patrząc na determinację zawodników myślę, że nie możemy tego odpuścić, bo jesteśmy klasowym zespołem. Podszlifujemy kilka elementów i w środę zagramy o zwycięstwo. Cieszymy się z wygranej, ale studzimy głowy przed rewanżem. To tylko dwie bramki zaliczki.

 

Mecz Clearexu z Gattą rozpocznie się o godz. 18. O godz. 19 początek starcia Constractu z Rekordem.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Paweł Mruczek / Rekord Bielsko-Biała