Hat-trick dla żony

25.10.20Utworzono
/uploads/assets/2671/redrad.jpg
Nietrudno jest wskazać bohaterów dzisiejszych spotkań w STATSCORE Futsal Ekstraklasie.

Bohaterem meczu GI Malepszy Leszno ze Słonecznym Stokiem Białystok (4:2) był Kacper Konopacki. W 13 minucie Jakub Molicki z autu zagrał na woleja do Konopackiego. Ten uderzył - i z małą doza szczęścia - piłka odbiła się od słupka i zaskoczyła bramkarza gości. A w 29 minucie po strzale Molickiego w poprzeczkę, Konopacki ładnie dobił niemal w okienko. Było 4:0 i praktycznie po meczu.

 

W starciu AZS UW Wilanów z Red Devils Chojnice (2:3) wyróżnił się strzelec dwóch goli dla gości, Alejandro Asensio. W 11 minucie nic nie wskazywało na sukces gości, bo zespół z Wilanowa wykorzystał dwie straty chojniczan, strzelił dwa gole i prowadził 2:0. Ale w 12 minucie Asensio po nieźle wykonanym rzucie wolnym zdobył kontaktową bramkę. W 15 minucie mocno uderzył, piłkę nieszczęśliwie przeciął jeszcze Radosław Marcinkowski z AZS UW i było 2:2. A w 27 minucie Asensio zaczął i skończył akcję na wagę zwycięstwa.

 

Nie było też problemu ze wskazaniem bohatera meczu Gatty Zduńska Wola z Fit-Morning Gredarem Brzeg (4:2). Michał Marciniak strzelił trzy gole. W 10 minucie wykorzystał podanie z boku Daniela Krawczyka, w 17 minucie po kontrze także zagranie Krawczyka, a w 33 minucie podanie Krzysztofa Elsnera.

 

I na koniec o bohaterze meczu AZS UŚ Katowice z Red Dragons Pniewy (3:4). W 35 minucie było 3:1 dla katowiczan, ale potem Patryk Hoły z Red Dragons (na zdjęciu) strzelił trzy gole! Goście wycofali bramkarza i Hoły najpierw z ostrego kąta uderzył tak, że piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki. Jeszcze w tej samej minucie Hoły znów z prawej strony uderzył płasko i piłka między nogami rywali znalazła drogę do siatki. Przy remisie goście też wycofali bramkarza i Hoły po zejściu do środka strzelił w przedostatniej minucie zwycięskiego gola.

 

- To mój pierwszy hat-trick w karierze - powiedział Hoły. - Oczywiście jestem szczęśliwy i chciałem go zadedykować mojej żonie. Cieszymy się bardzo po wygranej, szczególnie w takim stylu, gdy naprawdę pokazaliśmy charakter. Kiepsko rozpoczęliśmy spotkanie, ale może nas rozgrzeszać długa przerwa w grze. Myślimy już tylko o tym, żeby poprawić wszystkie błędy i grać o kolejne zwycięstwa.


Autor: Krzysztof Dziedzic

Fot. Red Dragons Pniewy