Historyczny punkt Górnika, powrót na właściwe tory Constractu

10.10.21Utworzono
/uploads/assets/3720/IMG_9037.JPG
Górnik Polkowice z pierwszym historycznym punktem na parkietach STATSCORE Futsal Ekstraklasy! Zawodnicy Grzegorza Nowaka wyszarpali remis w starciu z GI Malepszy Futsal Leszno. W drugim równolegle rozgrywanym spotkaniu Constract Lubawa nie dał sobie zabrać zwycięstwa po dobrym początku i pewnie zainkasował komplet oczek w meczu z Teamem Lębork.

Tak jak można było się spodziewać, w Lubawie od początku spotkania dominowali gospodarze. Konstruktorzy nie mieli zamiaru czekać zbyt wiele czasu ze swoimi atakami, co też bardzo szybko przyniosło im pierwsze bramki.

Najpierw z dystansu w samo okienko huknął Bartłomiej Piórkowski, dając tym samym solidny argument, aby znaleźć się w zestawieniu najładniejszych bramek kolejki, zaś na 2:0 podwyższył Luan po świetnym podaniu od Deco.

Ofensywne poczynania Constractu wyhamował nieco Davidson Silva, strzelając na 2:1, ale do szatni przyjezdni i tak schodzili ze stratą dwóch bramek. W 15. minucie na listę strzelców wpisał się bowiem Sebastian Grubalskie, po którego strzale piłka jeszcze trafiła w jednego z zawodników rywali i zaskakując kompletnie Jacka Burglina, wpadła lobem do siatki.

Nie było to zresztą jedyne trafienie młodego zawodnika lubawian. Po przerwie kolejny raz wpisał się on na listę strzelców, co na pięć minut przed końcową syreną zmusiło przyjezdnych do postawienia na grę bez bramkarza.

To im pozwoliło zmniejszyć straty, ale tylko na chwilę. Na jedną bramkę Teamu dwukrotnie odpowiedział Jakub Raszkowski, przez co spotkanie zakończyło rezultatem 6:2.


CONSTRACT LUBAWA – TEAM LĘBORK 6:2 (3:1)

Bramki: Bartłomiej Piórkowski (2), Luan (4), Sebastian Grubaski (15, 35), Jakub Raszkowski (40, 40) – Davidson Silva (8), Yvaaldo Gomes (40).


Równie szybko worek z bramkami został otworzony w Polkowicach, gdzie miejscowy Górnik podejmował GI Malepszy Futsal Leszno. Obie drużyny cały czas szukały swojego pierwszego zwycięstwa, dlatego też to spotkanie było dla nich niezwykle ważne.

O niebo lepiej rozpoczęli jednak przyjezdni. Najpierw z dalszej odległości trafił Dominik Solecki, następnie po ładnej akcji Jakuba Kąkola na 2:0 strzelił Hubert Olszak, a całość dopełnił Douglas, dzięki czemu po zaledwie sześciu minutach gry mieliśmy rezultat 3:0 dla leszczynian.

Gospodarze odpowiedzieli momentalnie. Po rzucie karnym na listę strzelców wpisał się ten, na którego w Polkowicach liczą wszyscy kibice – Marcel Wolan, zaś drugie trafienie Górnikom dał Dawid Biały.

Do osiągnięcia choćby remisu droga wciąż była jednak daleka. W międzyczasie drugiego gola strzelił bowiem Solecki i mieliśmy 2:4.

Ostatecznie jednak kontakt gospodarzom udało się złapać. Drugie trafienie zanotował Wolan i w tym tez momencie zrobił nam się naprawdę dobry mecz.

Górnik parł do przodu, ale to goście mieli korzystniejsze sytuacje. Cuda w bramce jednak czynił Grzegorz Duda, dzięki czemu gospodarze cały czas pozostawali w grze, a jak się później okazało mogli się cieszyć również z doprowadzenia do remisu, co w 36. minucie uczynił Paweł Wyżga.

Leszczynianie nie mieli w tym momencie wyjścia. Chcąc zagrać o pełną pulę musieli wycofać golkipera, stawiając tym samym wszystko na jedną kartę. To im jednka nie przyniosło żadnej korzyści. Górnicy obronili remis, a tym samym zdobyli swój pierwszy historyczny punkt na parkietach STATSCORE Futsal Ekstraklasy.


GÓRNIK POLKOWICE – GI MALEPSZY FUTSAL LESZNO 4:4 (2:4)

Bramki: Marcel Wolan (6 k., 27), Dawid Biały (17), Paweł Wyżga (36) – Dominik Solecki (1, 12), Hubert Olszak (5), Douglas (6).


Autor: Łukasz Leski
Fot. Jan Wierzbicki