Hiszpański sen Acany Orła Jelcz-Laskowice

20.12.18Utworzono
/uploads/assets/1507/38505798_2098285177051821_1795719577280184320_n.jpg
Chus López do Polski trafił przez kobietę. Zakochał się w pięknej Aleksandrze, dla której porzucił słoneczną Hiszpanię i przybył na Dolny Śląsk. Szybko kawałek jego serca skradł również futsalowy klub z Jelcza-Laskowic.

Zaczął jako bramkarz w I lidze, ale dostał szansę poprowadzenia zespołu, który w nowym sezonie miał powalczyć o jak najwyższe miejsce w grupie południowej.

 

- Andrea Bucciol zdołał utrzymać Orła w I lidze, ale otrzymał atrakcyjną propozycję z ligi czeskiej, więc szukaliśmy nowego trenera. Postanowiliśmy dać szansę „Chusowi”, która właśnie skończył kurs UEFA Futsal B. Co ciekawe, na piątkę i to pomimo tego, że nie znał prawie w ogóle języka polskiego. W pierwszym sezonie pod jego wodzą udało nam się zakwalifikować do baraży, jednak okazaliśmy się słabsi od Constractu Lubawa – wspomina Sebastian Bednarz, prezes Acany Orła.

 

Były bramkarz reprezentacji Katalonii i kilku klubów z Półwyspu Iberyjskiego błyskawicznie wywalczył historyczny awans do Futsal Ekstraklasy. Rewelacyjny beniaminek pierwszą rundę obecnych rozgrywek zakończył na wysokim, trzecim miejscu w tabeli. Taki wynik uznano w klubie za sukces oraz dobry prognostyk na przyszłość.

 

- Trzecie miejsce na półmetku sezonu zasadniczego to dla nas bardzo dobry rezultat – oznajmił trener Orła. - Niczego się nie boimy, z optymizmem patrzymy w przyszłość, bo znamy swoje możliwości. W drugiej rundzie postaramy się powtórzyć ten wynik lub wskoczyć jeszcze wyżej. Liga w obecnej kampanii jest wyrównana i każdy traci czasem punkty. My w każdej potyczce gramy o pełną pulę.

 

Hiszpański szkoleniowiec dobrze czuje się w naszym kraju i z uwagą śledzi rozgrywki ekstraklasy oraz jej zaplecza. Jego zdaniem, futsal w Polsce cały czas się rozwija, natomiast liga z roku rok jest coraz ciekawsza.

 

- Poziom rozgrywek Futsal Ekstraklasy jest wyższy, niż się spodziewałem. W Polsce jest wielu dobrych futsalistów i kilku klasowych zawodników. Niektóry z nich na pewno poradziliby sobie w topowych ligach w Europie. Trenerzy ciągle się szkolą, zdobywają doświadczenie i też dokładają swoją cegiełkę do rozwoju całej dyscypliny – zdradził Chus.

 

Beniaminek z Dolnego Śląska rozpocznie drugą rundę rozgrywek od wyjazdowej potyczki z Pogonią'04 Szczecin. Portowcy spędzą świąteczno-noworoczną przerwę jako czerwona latarnia rozgrywek, więc będą mieli nóż na gardle. W 13. kolejce Orzeł pofrunie do Bielska-Białej, żeby zmierzyć się aktualnym mistrzem Polski, Rekordem.

 

Tekst: Rafał Szlaga
Zdj. KS Acana Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice