Środa08.05.2024, 19:00
Oglądaj spotkanie na platformie
Gatta szybko objęła prowadzenie po golu Mateusza Olczaka, ale potem przewagę miał Clearex. Tyle, że chorzowianie byli kompletnie nieskuteczni. Zwłaszcza Przemysław Dewucki, który nie trafił nawet do pustej bramki.
A Gatta była skuteczna. Konkretnie Daniel Krawczyk, który jak wytrawny lis miał nosa do goli. Zwłaszcza zaimponował przy swoim drugim golu, gdy popisał się ekwilibrystycznym przyjęciem piłki po dalekim podaniu.
Na 4:0 podwyższył Norbert Dregier i sytuacja Clearexu stała się niezwykle trudna. Ale po szóstym faulu gospodarzy trafił Sebastian Leszczak, a na początku drugiej połowy przełamał się Dewucki - i było już tylko 4:2 dla Gatty. Clearex poszedł za ciosami - i Mikołaj Zastawnik z Sebastianem Brockim wyrównali na 4:4.
Potem obie drużyny zaczęły być "czujne". Nikt nie chciał się odkryć, nikt nie chciał odważnie zaatakować. Ale w końcówce po płaskim strzale Sebastiana Leszczaka Clearex objął prowadzenie - i ostatecznie wygrał 5:4!
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Gatta Zduńska Wola