Sobota17.05.2025, 18:00
Clearex przystąpi do starcia z FC Reiter opromieniony wygraną z mistrzem Polski, Rekordem Bielsko-Biała. - Dla nas każdy mecz jest ciężki, potrafimy wygrać z każdym, co pokazało ostanie spotkanie, ale też z każdym potrafimy stracić punkty - przestrzega siebie i kolegów bramkarz Clearexu, Rafał Krzyśka. - Jeżeli skuteczność będzie na takim poziomie, jak z Rekordem, to o wynik mogę być spokojny. Mam nadzieję, że teraz będziemy wygrywać każdy kolejny mecz i będziemy się liczyć w walce o najwyższe cele.
Clearex w zasadzie zawsze jest kandydatem do podium, ale w ostatnich latach przyzwyczailiśmy się też, że o medale rywalizuje FC Toruń. Drużyna trenera Łukasza Żebrowskiego zajmuje dopiero 10. miejsce i strzela średnio tylko dwa gole w meczu (prawie najmniej w STATSCORE Futsal Ekstraklasie).
- Po zwycięstwie nad niepokonanym dotąd Rekordem na pewno zawodnicy Clearexu są w znakomitych nastrojach - podkreśla Marcin Mikołajewicz z FC Reiter Toruń (na zdjęciu slucha, co mówi do niego Łukasz Żebrowski). - My jedziemy na mecz, niestety, znowu ze swoimi problemami kadrowymi. Nie oznacza to jednak, że oddamy parkiet drużynie gospodarzy i się położymy. Jedziemy do Chorzowa po punkty. Pomimo naszej sytuacji, w każdym meczu oddajemy serducho i z Clearexem będzie tak samo.
W drugim dzisiejszym meczu ósma w tabeli Gatta Zduńska Wola podejmie jedenasty Słoneczny Stok Białystok. - Gatta to doświadczenie przede wszystkim oraz kilku zawodników, którzy w pojedynkę mogą zrobić różnicę i wygrać mecz - mówi trener Słonecznego Stoku, Adrian Citko. - Jedziemy pełni wiary po wygranej z AZS UW Wilanów i chcemy sprawić niespodziankę.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Sławomir Kowalski