Jakub Raszkowski show! Constract wywozi komplet punktów z Torunia

18.09.21Utworzono
/uploads/assets/3664/242150400_452601889273840_2901794289577349152_n.jpg
FC Reiter Toruń przegrał na własnym parkiecie z Constractem Lubawa 3:6 (2:4) w pierwszym sobotnim spotkaniu 2. kolejki STATSCORE Futsal Ekstraklasy. Kibice zgromadzeni na hali w Toruniu obejrzeli bardzo ciekawe zawody, a ich niekwestionowanym bohaterem był młody Jakub Raszkowski, który ustrzelił hat-tricka.

Pierwsza część spotkania rozpoczęła się dla gości w sposób wymarzony. Nie upłynęła bowiem minuta gry, a Constract już prowadził. Szybką, składną kontrę strzałem do pustej bramki zakończył Jakub Raszkowski. Gospodarze nie mieli jednak zamiaru się poddawać i w 9. minucie doprowadzili do wyrównania. Znakomite zagranie z rzutu wolnego Daniela Gallego wykorzystał doświadczony Marcin Mikołajewicz, z najbliższej odległości pakując futsalówkę do siatki.

 

Kolejne minuty ponownie należały do gości. Zespół z Lubawy na ponowne prowadzenie wyszedł po kapitalnie rozegranym rzucie wolnym, a strzelcem gola – po znakomitej asyście Deco - okazał się Luan. Na 3:1 niedługo później podwyższył natomiast inny Brazylijczyk – Pedrinho. Kiedy na kilkadziesiąt sekund przed końcem pierwszej połowy – po kolejnej składnej kontrze – swoją drugą bramkę zdobył Raszkowski wydawało się, że lubawianie mają wszystko pod pełną kontrolą. Gospodarze po raz kolejny pokazali jednak charakter i jeszcze w pierwszej połowie po znakomitej wymianie futsalówki pomiędzy Mikołajewiczem a Gallego, do siatki gości trafił ten drugi.

 

Po przerwie kibice nie zobaczyli już tylu bramek co w pierwszej odsłonie gry, ale nie oznacza to wcale, że było nudno. W 27. minucie Raszkowski zdecydował się na strzał „z dużego palca” i trafił idealnie, kompletując tym samym hat-tricka. 7 minut później losy tego spotkania rozstrzygnął młodzieżowiec w zespole gości Kacper Sendlewski, który wykorzystał znakomite dogranie od Pedrinho. Brazylijczyk wcześniej popisał się znakomitą akcją indywidualną i bez wątpienia był głównym architektem tego gola. Przy wyniku 2:6 gospodarze zdecydowali się wycofać bramkarza i przyniosło to skutek w postaci lekkiej „kosmetyki” wyniku. Na trzy minuty przed końcową syreną po wstrzeleniu piłki przez Remigiusza Spychalskiego do własnej siatki trafił Paweł Kaniewski.

 

Zwycięstwo w Toruniu sprawiło, że wicemistrzowie Polski – przynajmniej na kilka godzin – rozsiedli się w fotelu lidera. FC Reiter Toruń ma natomiast na koncie dwie porażki i razem z beniaminkiem z Polkowic zamyka tabelę STATSCORE Futsal Ekstraklasy. Za tydzień podopiecznych Łukasz Żebrowskiego także czeka jednak trudne zadanie, w Chorzowie zmierzą się bowiem z miejscowym Clearexem. Constract natomiast podejmie na własnym parkiecie Red Devils Chojnice.

 

FC REITER TORUŃ - CONSTRACT LUBAWA 3:6 (2:4)

 

Bramki: Marcin Mikołajewicz 9', Daniel Gallego Garcia 20', Paweł Kaniewski (sam.) 37' - Jakub Raszkowski 1', 20', 27', Luan 14', Pedrinho 17', Kacper Sendlewski 34'


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. Dominik Radzimiński