Kapitan Rekordu o krok od wyjazdu na futsalowy mundial

04.02.20Utworzono
/uploads/assets/2192/futsal-84514312-2522052534717573-2681313164808683520-n.jpg
Doskonale spisuje się w turnieju eliminacyjnym do mistrzostw świata reprezentacja Czech. Nasi południowi sąsiedzi po dwóch meczach z kompletem punktów przewodzą swojej grupie i dzieli ich już jedynie krok od awansu na mundial. Podstawowym zawodnikiem zespołu jest kapitan Rekordu Bielsko-Biała, Jan Janovsky. Natomiast skutecznością błyszczy dobrze znany polskim kibicom, Michal Seidler.

Dwa mecze i dwa zwycięstwa. Turniej rozgrywany w Brnie rozpoczął się dla Czechów fenomenalnie. Na inaugurację Janovsky i jego koledzy pokonali 3:1 wysoko notowanych Słoweńców. Dzień później ograli 4:0 Rumunię, która była wzmocniona kilkoma futsalistami o brazylijskich korzeniach. Hattricka zaliczył w tej potyczce Seidler, czyli były gwiazdor mistrza Polski oraz król strzelców Futsal Ekstraklasy.

 

- To był dla nas bardzo ciężki mecz, ale byliśmy do niego doskonale przygotowani. Cieszymy się z kompletu punktów i pierwszego miejsca w grupie. Analizowaliśmy grę Rumunów i wiedzieliśmy, że z naturalizowanymi Brazylijczykami w składzie preferują techniczny styl gry. Pressing stosowaliśmy dopiero od linii środkowej i czekaliśmy na swoje okazje – powiedział na łamach portalu eFutsal.cz Michal Seidler, zawodnik reprezentacji Czech.

 

Zadowolenia z postawy swoich podopiecznych nie kryje selekcjoner Tomas Neumann, który doskonale zdaje sobie sprawę z tego, o co walczy jego drużyna.

 

- To wspaniałe uczucie, być liderem grupy po dwóch wygranych meczach. Jednak nie będę ukrywał, że nas interesuje awans z pierwszego miejsca. Musimy dobrze się przygotować do środowej potyczki z Kazachstanem. Wierzę, że stać nas na zwycięstwo – zdradził trener Neumann.

 

Czesi już w środę zagrają swój ostatni mecz na tym turnieju. Do pełni szczęścia jest im potrzebny przynajmniej remis. Kazachstan rozpoczął zmagania w Brnie od falstartu, porażki 1:3 z Rumunią. Czy Higuita i Douglas Junior obejrzą mundial w telewizji?

 

Skrót do meczu Czechy - Rumunia 4:0 

 

Tekst: Rafał Szlaga

Zdjęcie: futbol.cz