Klasyk dla Legii

26.01.23Utworzono
/uploads/assets/4773/WhatsApp Image 2023-01-26 at 19.51.55.jpeg
Legia Warszawa wygrała z Widzewem Łódź w hicie 18. kolejki FOGO Futsal Ekstraklasy 2:1. Decydujące bramki strzelili Michał Knajdrowski oraz Sergio Monteiro.

Spotkania Legii Warszawa z Widzewem Łódź elektryzują zawsze i bez względu na dyscyplinę. W końcu spotykają się dwie wielkie marki polskiego sportu, które swoją historię tworzyły nie tylko boiskach piłkarskich, ale i parkietach koszykarskich, siatkarskich, a i to jest zaledwie ułamek wszystkiego.

W futsalu dopiero budują swoją markę, a o rozpoznawalne obie drużyny nie muszą się specjalnie martwić. W końcu Mariusz Milewski, Dariusz Słowiński, Marcin Stanisławski, Daniel Krawczyk czy Michał Marciniak niejedną klubową gablotę by wypełnili.

Początek spotkania nie porywał ofensywnymi zrywami. Przez pierwsze sześć minut oba zespoły oddały po dwa celne strzały, z którymi zarówno Tomasz Warszawski i Dariusz Słowiński nie mieli większych problemów.

Jak się później okazało cała pierwsza połowa wyglądała w ten sposób. Minimalnie lepiej prezentowała się Legia, która częściej utrzymywała się przy piłce i gości na połowie rywala, dzięki czemu oddawała więcej strzałów, ale ani ona, ani Widzew nie potrafili znaleźć sposobu na bramkarzy drużyny przeciwnej.

Po zmianie stron Legia przycisnęła pedał gazu. Swoich szans szukali Davidson Silva, Mariusz Milewski, a nawet Tomasz Warszawski. Udało się Michałowi Kanjdrowskiemu. Z linii autowej do Radosłąwa Marcinkowskiego piłkę wycofał Rui Pinto, były zawodnik AZS-u UW DARKOMP Wilanów wstrzelił ją w pole karne, a tam tyłem do bramki jej lot piętą zmienił wspomniany Knajdrowski, myląc Słowińskiego i dając swojej drużynie prowadzenie.

To podwyższył zaś Sergio Monteiro. Po indywidualnym błędzie w wyprowadzeniu piłki Joao Bernardesa futsalówkę przejął Andre Luiz, natychmiast zagrał do kolegi z zespołu, a ten silnym strzałem czubkiem buta w dalszy róg strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach Legii. Chwilę potem i sam Andre Luiz mógł zapisać się na liście strzelców, ale w sytuacji sam na sam ze Słowińskim fatalnie przestrzelił.

Na osiem minut przed końcem Widzewiacy postanowili podjąć ryzyko i wycofali bramkarza. W 35. minucie mogło się do dla nich skończyć tragicznie. Z kontrą na osamotnionego w polu karnym Maksyma Pautiaka ruszyli Luiz z Davidsonem i gdy wydawało się, że zaraz padnie trzecia bramka, ten drugi trafił wprost w robiącego wślizg Ukraińca.

Zemściło się to w 38. minucie. Grający w bramkarskiej koszulce Michał Marciniak zagrał na lewą stronę do Viacheslava Kozhemiaki, ten silnie uderzył w kierunku dalszego słupka, a tam całą akcję zamknął Jan Dudek, zdobywając bramkę kontaktową.

Na remis czasu już jednak nie starczyło. Legia wygrała 2:1 w klasyku i wciąż pozostaje w walce o utrzymanie. Widzew natomiast stracił szansę awansu na czwarte miejsce.


LEGIA WARSZAWA – WIDZEW ŁÓDŹ 2:1 (0:0)

Bramki: Michał Knajdrowski 25, Sergio Monteiro 29 – Jan Dudek 38.