Kluby muszą mieć większe budżety

01.09.18Utworzono
/uploads/assets/1244/adamkazmierczak.jpg
Rozmowa z Adamem Kaźmierczakiem, przewodniczącym komisji do spraw futsalu i piłki plażowej w Polskim Związku Piłki Nożnej.

- 15 września rusza nowy sezon rozgrywek Futsal Ekstraklasy. Czy będzie ciekawszy i na wyższym poziomie, niż poprzedni?

- Mam nadzieję. Wprowadzamy kolejną reformę rozgrywek, będzie dużo walki do samego końca. Liczę, że znajdzie się kilka klubów, które zechcą zachwiać hegemonią Rekordu Bielsko-Biała. Łatwe to nie będzie, ale końcówka ubiegłych rozgrywek pokazała, że można skutecznie powalczyć z mistrzem kraju.

 

- Do ligi przybyło sporo obcokrajowców, zwłaszcza z Półwyspu Iberyjskiego. To chyba dobrze?

- Dobrze, bo więcej jakości się przyda. W Hiszpanii i Portugalii na pewno lepiej grają w futsal. Nasi młodzi zawodnicy będą mieli od kogo się uczyć: pod warunkiem, że o ściągnięciu tych obcokrajowców decydowały umiejętności, a nie tylko to, że są Hiszpanami, czy Portugalczykami.

 

- Co jest najważniejsze dla rozwoju futsalu w Polsce?

- Wiadomo, że wszystko determinują pieniądze. Kluby muszą zbilansować budżety na wyższym poziomie. Mam nadzieję, że uda się Rekordowi awansować do Ligi Mistrzów. Nie twierdzę, że pozostałe kluby muszą naśladować Rekord, ale to jest droga, która powinniśmy podążać. My w Polskim Związku Piłki Nożnej rozpoczęliśmy proces poprawy jakości widowisk - chodzi zwłaszcza o hale. Komisja licencyjna zwraca większą uwagę na to, gdzie mecze są rozgrywane. No i szkolenie - bez niego nie będziie lepiej. Dlatego w PZPN staramy się dużą uwagę poświęcać rozgrywkom pierwszej ligi. Będziemy to kontynuować.

 

- Czy reprezentacja Polski będzie w najbliższych latach regularnie występować w finałach mistrzostw Europy?

- Taki jest cel. Musimy robić wszystko, by tak było. Podczas ostatnich mistrzostw w Słowenii mieliśmy ogromny sukces polskiego futsalu. Staliśmy się rywalem, ale i partnerem dla wszystkich drużyn europejskich. Inaczej na nas patrzą. Chcą z nami grać Brazylijczycy, niedługo zagramy dwumecz z Serbami.  Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości któryś z polskich futsalistów pojawi się w jednej z najsilniejszych lig w Europie. W kadrze następuje okres zmiany warty: dochodzą młodzi. Jeżeli poświęcimy im uwagę, to staną się wiodącymi zawodnikami, nie tylko w Polsce.

 

- A w Polsce tydzień przed ligą będziemy mieć mecz o Superpuchar pomiędzy Rekordem, a Słonecznym Stokiem Białystok.

- Tak, 8 września. To kolejne święto futsalu, które organizujemy wspólnie z Futsal Ekstraklasą. Mecz odbędzie się w hali Energia w Bełchatowie, gdzie reprezentacja grała z Gruzją i mecz oglądalo 2 tysiące osób. Teraz też widzów nie powinno zabraknąć, a dla wszystkich, którzy nie będą mogli obejrzeć spotkania z trybun - będzie bezpośrednia transmisja w SportKlubie.

 

Rozmawiał: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Archiwum prywatne