Wynik meczu nie zmieni faktu, że po zakończeniu zasadniczych rozgrywek obie drużyny będą walczyć w grupie spadkowej. Ale oczywiście bardzo ważne jest, jaką stratę będą mieli gdańszczanie do drużyny z Białegostoku. Na dziś to cztery punkty.

Faworytem będą goście, którzy nadspodziewanie dobrze radzą sobie na wyjazdach. - To tylko pokazuje potencjał tej drużyny - stwierdził grający trener Słonecznego Stoku, Adrian Citko. - Każdy mecz procentuje na naszą korzyść, dlatego wierzę, że nie tylko atak, ale i defensywa z czasem stanie się naszą mocną stroną.

- Ten mecz jest dla nas wyjątkowy, bo mierząc siły na zamiary, jest to dla nas ostatnia szansa w rundzie zasadniczej by zdobyć komplet punktów - mówi szkoleniowiec Akademików ,Wojciech Pawicki. - Oczywiście zostanie nam jeszcze mecz z Gattą, ale dobrze wiemy jak trudno tam się gra i jakie mamy teraz problemy kadrowe. Co wyrwiemy to nasze, ale teraz skupiamy się na domowym meczu i przełamaniu niemocy we własnej hali.

W pierwszym spotkaniu obu drużyn Słoneczny Stok pokonał AZS Gdańsk 6:3.

Transmisja meczu od godz. 20 w Sportklub Polska. - To na pewno jest dodatkowa motywacja i bardzo fajna sprawa - dodał Citko. - Po to się trenuje, żeby móc się pokazać szerszej publiczności. Historia pokazuje, że mecze telewizyjne z naszym udziałem są pełne emocji i mam nadzieję, ze tak samo będzie tym razem.

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. AZS UG Gdańsk