Środa14.05.2025, 18:00
Środa14.05.2025, 20:00
Oglądaj spotkanie na platformie
Dla Górnika Polkowice spotkanie z Red Dragons Pniewy było meczem ostatniej szansy. Jeśli beniaminek chciał jeszcze pozostać w grze o utrzymanie, co umożliwiły mu też inne wyniki z tego dnia, nie miał innego wyjścia jak wygrać.
Początek pokazał jednak, że będzie o to bardzo trudno, bo też już w 4. minucie ładną podcinką z prawej strony na 0:1 trafił Adrian Skrzypek. Kapitan pniewian kilka minut później zaliczył również asystę, a z jego podania skorzystał Dawid Kubiak.
Górnicy co prawda potrafili złapać kontakt po silnym uderzeniu Rui Pinto, ale to wszystko na co ich było stać w pierwszej połowie. Przeciwnie do Red Dragons, którzy na jedną straconą bramkę odpowiedzieli dwoma strzelonymi. Najpierw Dawid Kubiak na raty ustrzelił dublet, a wszystko podsumował Adrian Skrzypek, dla którego również był to już drugi gol.
Zmniejszyć straty polkowiczanom udało się ponownie dopiero w 31. minucie. Defensorów Red Dragons najpierw nawinął Paweł Wyżga, który następnie zagrał do Savy Lutaia, a ten z najbliższej odległości pokonał Łukasza Błaszczyka.
Jak się jednak szybko okazało niewiele to dało, bo też chwilę później arbiter wskazał na rzut karny dla gości, który pewnie wykorzystał Patryk Hoły. A że więcej bramek nie padło, to też pniewianie wygrali 5:2 i mogą być już niemalże pewni utrzymania. Górnicy natomiast stracili już jakiekolwiek szanse na pozostanie w lidze i w przyszłym sezonie zobaczymy ich na pierwszoligowych parkietach.
GÓRNIK POLKOWICE – RED DRAGONS PNIEWY 2:5 (1:4)
Bramki: Rui Pinto (16), Sava Lutai (31) – Adrian Skrzypek (4, 20), Dawid Kubiak (13, 19), Patryk Hoły (32 k.).
Autor: Łukasz Leski
Fot. B. Barański / Red Dragons Pniewy