Kto dołączy do spadkowiczów? Scenariuszy jest kilka

11.05.21Utworzono
/uploads/assets/3401/SFE_MACIEJ_GILEWSKI_MOKS_BRZEG005.JPG
Miniona kolejka przyniosła nam kolejnego spadkowicza w postaci AZS-u UŚ Katowice. Tym samym do kompletu drużyn, które opuszczą szeregi STATSCORE Futsal Ekstraklasy brakuje jednego zespołu. Kto podzieli los Gatty Active Zduńska Wola, P.A. Novy Gliwice oraz Akademików ze Śląska?

Kandydatów jest czterech: Red Devils Chojnice, MOKS Słoneczny Stok Białystok, AZS UW DARKOMP Wilanów oraz Fit-Morning Gredar Brzeg.

Zdecydowanie najspokojniejsi mogą być chojniczanie. Po ostatniej wygranej 9:0 z P.A. Novą Gliwice, gracze z Pomorza wyrobili sobie siedem punktów przewagi nad strefą spadkową i tylko kataklizm mógłby sprawić, abyśmy w przyszłym sezonie nie mogli obejrzeć transmisji spotkań z Chojnic.

Matematyka oczywiście przewiduje tak czarny scenariusz, ale poza dwiema porażkami lub porażką i remisem w wykonaniu Czerwonych Diabłów, musielibyśmy zobaczyć także komplet zwycięstw drużyny z Brzegu (co i tak nie jest jedynym warunkiem), a o to będzie już o wiele trudniej.

Gracze Romana Smirnova mają przed sobą bowiem jeszcze trzy mecze, w których tylko raz będą faworytem. Poza spotkaniem z P.A. Novą Gliwice zmierzą się także z FC Reiter Toruń oraz Clearexem Chorzów. Patrząc na ich poprzednie wyniki z tymi drużynami trudno być optymistą (przegrane odpowiednio: 1:4, 3:4 oraz 2:9). Patrząc już jednak na formę z wiosny brzeżan można tu liczyć na ugranie 4-6 punktów.

Takiego scenariusza chcieliby z pewnością uniknąć w stolicy, gdzie terminarz wcale nie jest łatwiejszy. Akademicy z Wilanowa zmierzą się bowiem z walczącym o wicemistrzostwo Polski Piastem Gliwice, pewnym już spadku AZS-em UŚ Katowice oraz Dremanem Opole Komprachcice. Jesienią z tymi drużynami beniaminek zgarnął cztery oczka i patrząc obecnie, można spodziewać się podobnego dorobku. Warto jednak pamiętać, że wilanowianie potrzebują przynajmniej jednego oczka więcej od brzeżan, aby utrzymać się w STATSCORE Futsal Ekstraklasie, więc w końcowym rozrachunku nawet siedem punktów może nie dać im upragnionego celu.

Na końcu mamy jednak też MOKS Słoneczny Stok Białystok, który mimo pięciu punktów przewagi na Fit-Morning Gredarem nie powinien być raczej jeszcze spokojny o swój ligowy byt. Zostały mu bowiem spotkania z Constractem Lubawa, Acaną Orłem Jelcz-Laskowice, Red Dragons Pniewy oraz Piastem Gliwice i tak naprawdę białostoczanie mogą po tych spotkaniach mieć równie dobrze taki sam stan konta, jaki mają obecnie.

Tu oczywiście wiele zależy chociażby od tego czy w ostatniej kolejce Piast będzie miał jeszcze szanse na wicemistrzostwo oraz od wyników rywali, ale o wiele realniejszy od spadku Red Devils Chojnice wydaje się być chociażby scenariusz, w którym MOKS nie zdobywa ani punktu lub zgarnia tylko jeden, a brzeżanie oraz Akademicy zrównują się z nim stanem konta.

Jak wtedy wyglądałaby tabela?

Tu wiadomości dla graczy Adriana Citki nie ma dobrych. W małej tabeli 1. miejsce zajęliby bowiem zawodnicy z Brzegu (9 pkt, 16:7), na 2. pozycji znaleźliby się Akademicy (6 pkt, 9:13), zaś 3. lokatę, a jednocześnie spadkową okupiliby białostoczanie (3 pkt, 9:14).

Całość oczywiście może ulec zmianie już w ten weekend – wystarczy, że MOKS wygra, a swoje spotkania przegrają jego bezpośredni rywale i w grze o utrzymanie pozostaną jedynie gracze z Opolszczyzny oraz Mazowsza, ale to i tak zapowiada bardzo ciekawą końcówkę tego sezonu.   


Autor: Łukasz Leski

Fot. Maciej Gilewski / MOKS Słoneczny Stok Białystok