Sobota18.05.2024, 19:00
Legia była faworytem w starciu z Górnikiem w Polkowicach. To było widać na początku meczu: Górnik, choć gospodarz, oddał pole Legii i skupił się na obronie. Skutecznie, bo bardzo dobry początek miał bramkarz, Grzegorz Duda. W 7 minucie obronił w sytuacji sam na sam z Mariuszem Milewskim.
Górnik bronił się skutecznie, poczuł się lepiej i zaczął zagrażać bramce Legii. W 10 minucie było ogromne zamieszanie pod bramką gości z Warszawy, piłka trafiła nawet w słupek. Ale w 11 minucie było już 1:0 dla Górnika. Piłkę przed polem karnym Legii otrzymał Dawid Biały, wykorzystał fakt, że rywale specjalnie mu nie przeszkadzają i trafił. A minutę później Paweł Wyżga podwyższył na 2:0.
Legia znalazła się w trudnej sytuacji, jednak poradziła sobie bardzo dobrze. W 16 minucie niepilnowany Mateusz Olczak po podaniu ze stałego fragmentu gry zaskoczył Dudę i było już tylko 2:1 dla Górnika. Tuż po przerwie wyrównał Mateusz Gliński, a w 23 minucie role się odwróciły: po trafieniu Pawła Tarnowskiego to Legia wyszła na prowadzenie.
Górnik nie poradził sobie z odrabianiem strat. W 27 minucie czerwoną kartkę obejrzał Kamil Olszewski z zespołu z Polkowic i Legia stanęła przed szansą na podwyższenie prowadzenia przy grze w przewadze 4 na 3 w polu. I ją wykorzystała: a konkretnie Milewski, który trafił pod poprzeczkę bramki gospodarzy. Górnik stracił nadzieję i został dobity.
Legia: trzy mecze - trzy zwycięstwa. Górnik: trzy mecze - trzy porażki. Rozmaite są losy beniaminków STATSCORE Futsal Ekstraklasy.
Górnik Polkowice - Legia Warszawa 2:8 (2:1)
Bramki: Biały (11), Wyżga (12) - Olczak 2 (18, 38), Gliński (21), Tarnowski (23), Milewski (28), Jarosz (34), Warszawski (36), Mietlicki (39)
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Marcin Szymczak / Legia.Net