Leszczak: To my bardziej chcieliśmy tego awansu

14.04.21Utworzono
/uploads/assets/3302/eece818efce8b5f833366a04eac9c992.jpg
Bohater meczu. Tak z pewnością można określić Sebastiana Leszczaka, który w spotkaniu z Czechami strzelił aż cztery bramki! Co miał do powiedzenia po końcowej syrenie?

Dla Sebastiana Leszczaka spotkanie z Czechami znajdzie się z pewnością bardzo wysoko w hierarchi swoich najlepszych spotkań. Trudno bowiem, aby się nie znalazło, kiedy w spotkaniu decydującym o awansie na Mistrzostwa Europy, ten strzela cztery bramki. 


- Wydaje mi się, że rzeczywiście to mógł być najważniejszy mecz w mojej dotychczasowej karierze reprezentacyjnej. Wiadomo, że skupiamy się już na EURO, ale cieszmy się jeszcze tą chwilą. Jeżeli chodzi o poziom tego meczu, o to, o co graliśmy jako drużyna, to był nasz najlepszy mecz w tych eliminacjach - mówił po meczu Leszczak.


Początek spotkania nie był dobry w wykonaniu naszych zawodników. Jak zaznaczył jednak as Clearexu, poza umiejętnościami w odrabianiu strat i pogoni za zwycięstwem było coś ważniejszego, niż same umiejętności:


- Weszliśmy trochę nerwowo w ten mecz, ale nie oszukujmy się, wielu chłopaków nie grało jeszcze o taką stawkę, ja też, także to mógł być tego powód. Mimo to jednak dobrze na to zareagowaliśmy i szybko strzeliliśmy bramkę na 1:1. A potem już po prostu wierzyliśmy, że determinacją, podejściem do gry, damy radę, bo było widać, że to my bardziej chcieliśmy tego awansu.


Równie trudny był początek drugiej połowy, gdzie to Czesi objęli najpierw prowadzenie.


- Wydaje mi się, że najważniejsze było to, że nie zwariowaliśmy po tej straconej bramce w drugiej połowie, że mieliśmy chłodne głowy i wierzeliśmy w to, że damy radę to odwrócić. To bylo kluczem do tego zwycięstwa i mam nadzieje, że po tym meczu będą mnie kojarzyć już tylko z futsalem. To co było to przeszłośc, a dziś liczy się futsal i tylko futsal - zakończył Leszczak.


Fot. Łączy nas piłka