Środa14.05.2025, 18:00
Środa14.05.2025, 20:00
Oglądaj spotkanie na platformie
Leszczynianie mogą mieć mieszane uczucia po sezonie. Z jednej strony - piąte miejsce nie jest złe, brzmi dobrze. Z drugiej strony - przed rozgrywkami byli stawiani w roli drużyny, która może powalczyć o podium. O wszystkim zadecydował początek: fatalny dla GI Malepszy, która po pięciu kolejkach miała na koncie zaledwie dwa punkty.
Wówczas brązowy medalista Constract Lubawa miał 13 punktów, czyli o 11 więcej od leszczynian. Jak widać, Constract zdobył w sumie 14 punktów więcej od podopiecznych trenera Tomasza Trznadla, co oznacza, że gdyby odjąć fatalny początek, to do końca mogłaby trwać walka GI Malepszy o medal.
Zwłaszcza, że w bezpośrednich spotkaniach GI Malepszy dwukrotnie pokonała Constract - 8:5 i 6:1.
Medalu nie ma, jest piąte miejsce, po wygranej na końcu z Gredarem Fit-Morning Brzeg. Niezwykle łatwej wygranej. W 4 minucie było 3:0, w 10 minucie - 5:0, w 13 minucie - 7:0. Aż czterokrotnie na listę strzelców wpisał się Mateusz Lisowski, który wraz z Sebastianem Wojciechowskim i Adrianem Niedźwiedzkim pożegnał się z klubem z Leszna.
A Gredar? Cel osiągnął - utrzymał się, zajął miejsce tuż nad strefą spadkową. Jednak ostatni mecz pozostawił mały niesmak.
GI Malepszy Leszno - Gredar Fit-Morning Brzeg 13:4 (7:1)
Bramki: Lisowski 4 (1, 2, 12, 13), Kąkol 3 (4, 9, 31), Douglas 2 (10, 24), Wojciechowski (29), Olszak 2 (30, 30), Solecki (37) - Synowiec (20), Grochowski (23), Makowski (34), Kucharski (35)
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Czarny Productions / GI Malepszy Leszno