Liczby Andrzeja Szłapy

29.04.21Utworzono
/uploads/assets/3370/szlapa.png
Po sześciu latach pracy, Andrzej Szłapa rozstanie się z ławką trenerską Rekordu Bielsko-Biała. W tym czasie z bielszczanami zdobył w sumie dziesięć trofeów – pięć mistrzostw Polski, dwa puchary o trzy superpuchary Polski! A jak to wyglądało w starciach z poszczególnymi rywalami?

Co prawda trenerowi Szłapie pozostały jeszcze trzy spotkania w roli szkoleniowca Rekordu, ale już teraz można zacząć podsumowywać jego okres pracy w zespole spod Klimczoka.
 

Patrząc jedynie na rozgrywki ligowe, Szłapa poprowadził Rekord w 133 spotkaniach, w których zdobył w sumie 345 punktów (wliczając w to spotkania fazy play-off z sezonu 2015/16), co daje nam średnią aż 2.59 punktów na mecz!
 

Podobnie imponująco wygląda bilans bramkowy. Rekordziści przez ten czas strzelili w sumie aż 834 bramki (średnio 6.27 na mecz) oraz stracili 269 (średnio 2.02 na mecz).
 

A jakich rywali bielszczanie sobie upatrzyli najbardziej pod wodzą Andrzeja Szłapy?
 

Tu oczywiście duży wpływ ma to, ile czasu drużyna spędziła na najwyższym poziomie rozgrywkowym.
 

Takim przykładem jest Clearex Chorzów, który niezbyt dobrze może wspominać ostatnie potyczki z Rekordem. Na czternaście spotkań chorzowianie przegrali aż jedenaście, wygrywając zaledwie trzy.
 

Nieco lepszy bilans ma Gatta Zduńska Wola, ale tylko nieco. Na czternaście spotkań zawodnicy Andrzeja Szłapy wygrali dziewięć, cztery przegrali, zaś jedno zakończyło się remisem.
 

Najgorzej wygląda tu z kolei Piast Gliwice, któremu w trzynastu meczach udało się wywalczyć zaledwie jeden remis.
 

Paradoksalnie najlepiej wygląda zaś FC Reiter Toruń. Dlaczego paradoksalnie? Ponieważ na jedenaście potyczek, wygrało zaledwie jedną, ale aż cztery z nich zremisowało.
 

Na ostatniej prostej sezonu swój bilans będą mogli jeszcze poprawić zawodnicy Acany Orła Jelcz-Laskowice i Red Dragons Pniewy. Oba zespoły ani razu nie wywalczyły punktów z drużyną trenera Szłapy, przegrywając odpowiednio sześć i dziewięć razy, więc też wygrana lub remis w tak prestiżowym spotkaniu na koniec rozgrywek, byłaby z pewnością dużym osiągnięciem.


Autor: Łukasz Leski

Fot. Rekord Bielsko-Biała