Mądrość i konsekwencja dają trzy punkty

25.01.23Utworzono
/uploads/assets/4769/312708548_545116254285831_975145985609554215_n.jpg
AZS UW Darkomp Wilanów pokonał na wyjeździe Red Devils Chojnice 4:0 w jednym z meczów otwierających osiemnastą kolejkę FOGO Futsal Ekstraklasy. Goście w pierwszej połowie załatwili sprawę zwycięstwa swoją konsekwentną i mądrą grą.

Ważny mecz w kontekście utrzymania w FOGO Futsal Ekstraklasie odbywał się w Chojnicach. Oba zespoły przed meczem miały na swoim koncie po dwanaście punktów i ewentualne zwycięstwo spowodowałoby więcej spokoju wśród Red Devils czy AZS-u UW Darkomp. 

 

Pierwszą groźniejszą sytuację w meczu stworzyli sobie goście. Grzegorz Och był bliski pokonania Pavlo Puchki, ale strzał, który oddał lewym skrzydłem zatrzymał się na słupku. W odpowiedzi Janis Pastars uderzył w kierunku bramki Marcina Mianowicza, ale bramkarz akademików był na posterunku. 

 

AZS UW Darkomp przejmował inicjatywę w meczu a efektem tego było trafienie otwierające autorstwa Macieja Pikiewicza. Zawodnik drużyny z Wilanowa dobrze odnalazł się na połowie Red Devils i strzałem lewą nogą pokonał Puchkę. 

 

Chojniczanie postanowili odważniej ruszyć po zmianę niekorzystnego rezultatu. Bliski szczęścia był między innymi Guladi Kokoladze, ale jego strzał po zamieszaniu z rzutu wolnego minął bramkę rywali. 

 

Gra z kontry w tym fragmencie gry była dobrą decyzją AZS-u UW Darkomp. W wyniku błędu w rozegraniu Michał Klaus odzyskał piłkę na swojej połowie i będąc w bliskiej odległości posłał piłkę wzdłuż bramki, gdzie stał Denys Lifanov. Ukrainiec podwyższył prowadzenie dla konsekwentnych tego wieczora gości.

 

Akcja w trzynastej minucie to istna sytuacja na zasadzie “kopiuj - wklej”. AZS UW Darkomp ponownie wyprowadził kontrę, a w jej wyniku Kacper Opatowski zdobył trzecią bramkę dla wilanowian. Prowadzenie jak najbardziej zasłużone, bowiem w ataki chojniczan nie dawały im klarownych sytuacji bramkowych, a bezlitośnie korzystali z tego faktu przyjezdni. 

 

Do końca pierwszej połowy obraz gry się nie zmieniał. To chojniczanie próbowali gry w ataku pozycyjnym, ale przez większą część końcówki nic z tego nie wynikało. Poza ostatnią minutą pierwsze odsłony, kiedy to najpierw Oleh Nehela a potem Pastars byli bardzo bliscy zdobycia bramki dla Red Devils. Po strzale Ukraińca piłkę w linii bramkowej wybił… Michał Klaus. 

 

Obraz gry nie zmieniał się po zmianie stron. Red Devils próbowali różnymi sposobami dostać się pod bramkę gości, ale zawodnicy Macieja Karczyńskiego nie dopuszczali do groźnych sytuacji bramkowych. Przez większą część drugiej połowy mecz był pod kontrolą AZS-u UW Darkomp. Co jakiś czas wilanowianie wychodzili z kontrą, a częstym widokiem były strzały z dystansu Klausa. 

 

I kiedy wydawało się, że chojniczanie w końcu zdobędą pierwszą bramkę w spotkaniu, bowiem zaczęli grać nieco szybciej w ataku pozycyjnym i tworzyli coraz groźniejsze sytuacje, to kolejna bramka padła łupem AZS-u UW. Strzał z dystansu po rzucie rożnym oddał Michał Rabiej. Zdecydowanie lepiej w bramce powinien spisać się Puchka, który przepuścił to uderzenie. 

 

W końcówce spotkania trener Red Devils Jacek Burglin postanowił zagrać z wycofanym bramkarzem. AZS UW Darkomp jednak bronił bardzo dobrze i nie pozwalał na zbyt wiele rywalom. 

 

Im bliżej końca spotkania, tym chojniczanie byli coraz bliżsi honorowego trafienia. Świetnie w bramce spisywał się jednak Marcin Mianowicz, który nie pozwolił na to, by którykolwiek strzał tego dnia znalazł się w bramce przez niego strzeżonej.

 

AZS UW zrobił krok w kierunku utrzymania wygrywając 4:0 na trudnym terenie w Chojnicach. Stołeczna ekipa grała bardzo mądrze i zasłużenie wygrała zgarniając cenne trzy punkty, które mogą się okazać zbawienne w kontekście utrzymania w FOGO Futsal Ekstraklasie. 


RED DEVILS CHOJNICE - AZS UW DARKOMP WILANÓW 0:4 (0:3)

Bramki: Maciej Pikiewicz 9, Denys Lifanov 11, Kacper Opatowski 13, Michał Rabiej 31


Fot. szostekfoto.pl