Mikołaj Zastawnik miał ofertę z Osasuny

07.05.20Utworzono
/uploads/assets/2338/49416056952_80055738b1_c.jpg
Wkrótce miną dwa miesiące od momentu, kiedy Futsal Ekstraklasa z powodu epidemii wirusa COVID-19 zawiesiła ligowe rozgrywki. Szanse na dokończenie obecnego sezonu na parkiecie wydają się minimalne, więc niektóre zespoły rozpoczęły już okres roztrenowania. U gwiazdy Clearexu Chorzów, Mikołaja Zastawnika głód piłki jest jednak ogromny. 23-latek stara się regularnie trenować, dbać o formę i marzy o jak najszybszym powrocie na boisko. Niedawno pytała o niego hiszpańska Osasuna Magna Pampeluna.

- Nie ma co ukrywać, że głód gry jest ogromny. W środę odbyłem pierwszy trening w Clearexie po poluzowaniu restrykcji, oczywiście w 6-osobowej grupie i na otwartym terenie. W najbliższy piątek mamy odbyć zajęcia w 12 osób na dwóch połówkach boiska. Wstępnie mamy trenować trzy razy w tygodniu i czekać na decyzję odnośnie zakończenia lub wznowienia rozgrywek. W czasie ogólnopolskiej „kwarantanny” starałem się ćwiczyć regularnie w ogródku. Udało mi się porozstawiać pachołki i pobawić się piłką. Sporo się rozciągałem i biegałem – powiedział Mikołaj Zastawnik, gracz Clearexu.

 

W Chorzowie po zdobyciu brązowego medalu apetyty zostały mocno rozbudzone. Włodarze klubu deklarowali chęć zdetronizowania Rekordu Bielsko-Biała. Jednak po 18. kolejkach drużyna dowodzona przez Mirosława Miozgę zajmuje dopiero 4. miejsce w tabeli i ma aż 16 punktów straty do obrońcy mistrzowskiego tytułu.

 

- Aspiracje Clearexu zawsze są wysokie, a po zdobyciu brązowego medalu apetyt wyraźnie urósł. Już po pierwszej rundzie było wiadomo, że Rekordu raczej nie dogonimy i to pomimo tego, że nasz mecz był na styku. W dodatku w drugiej części kampanii zaczęliśmy głupio gubić punkty i to w ostatnich sekundach meczów, więc wylądowaliśmy poza podium. A przypomnę, że przecież po I rundzie byliśmy wiceliderem – dodał Zastawnik.

 

Reprezentant Polski spędził w śląskim zespole już 5 sezonów. Wielu ekspertów wróżyło mu swego czasu wyjazd za granicę. Konkretna oferta pojawiła się niedawno z Hiszpanii, gdzie chętnie widziałaby go w swoich szeregach Osasuna Magna Pampeluna. Kluby jednak nie doszły do porozumienia w sprawie odstępnego, a w grę wchodził jedynie transfer definitywny.

 

- Niedawno pojawiła się ciekawa i konkretna oferta z Osasuny. Hiszpanie chcieli mnie do siebie ściągnąć na trzy lata. Rozmawiałem nawet już w tej sprawie z trenerem zespołu z Pampeluny. Nie będę ukrywał, że chciałem z niej skorzystać, ale ostateczna decyzja należała do Clearexu. Niestety hiszpański klub nie był zainteresowany wypożyczeniem, więc wszystko rozbiło się o kwotę odstępnego. Stanęło na tym, że pozostajemy w kontakcie i zobaczymy jak sytuacja się rozwinie – zdradził etatowy gracz kadry narodowej.

 

Zastawnik już dwukrotnie w poprzednim latach zdobywał ponad 15 goli w sezonie. W obecnej kampanii trafił do siatki 11-krotnie, a jego podania wielokrotnie otwierały kolegom z drużyny drogę do bramki. Umowa z chorzowskim zespołem wiąże go jeszcze przez rok. Czy wkrótce również on będzie miał okazję sprawdzić się w najlepszej lidze futsalowej świata?

 

Zdjęcie: Michał Duśko (Piast Gliwice)