Mikołaj Zastawnik wraca do gry!

18.03.21Utworzono
/uploads/assets/3237/ZASTAWNIK.png
Na to czekaliśmy z wielką niecierpliwością! Mikołaj Zastawnik po kontuzji, jakiej nabawił się w pierwszym meczu reprezentacji Polski z Portugalią, wrócił wczoraj na boisko i mało brakowało, a zaliczyłby prawdziwe wejście smoka.

Jak mówił wczoraj w trakcie spotkania Clearexu Chorzów z Rekordem Bielsko-Biała Piotr Szymura, w przypadku powrotu po kontuzji, lepiej czasem spóźnić się o tydzień, niż wyjść o godzinę za wcześnie.

 

I choć wielu kibiców Clearexu oraz reprezentacji Polski mogło drżeć o to, czy Mikołaj Zastawnik rzeczywiście jest gotowy do gry, to chwilę po jego wejściu kamień z pewnością spadł im z serca.

 

Niewiele bowiem brakowało, a Zastawnik wpisałby się natychmiastowo na listę strzelców. I choć piłka obiła jedynie słupek bramki Bartłomieja Nawrata, to nie przeszkodziło to chorzowianom w odniesieniu zwycięstwa.

 

- Zagraliśmy z Rekordem w mocno okrojonym składzie, ale sukces rodzi się w bólach. Nie chcieliśmy zawieść kontuzjowanych kolegów. Sprzyjało nam szczęście, jednak uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Wiedzieliśmy, że wobec braku kilku zawodników wszystko spoczywa na naszych barkach. Zrobiliśmy wszystko, aby było jak najlepiej i udało się – podsumował ćwierćfinał Pucharu Polski Mikołaj Zastawnik na oficjalnej stronie internetowej Clearexu Chorzów.

 

Jak dodaje zawodnik, jego występ jeszcze na rozgrzewce nie był wcale tak oczywisty.

 

- Bardzo się cieszę. Miałem dać znać po rozgrzewce, czy będę w stanie w ogóle zagrać. Czułem się bardzo dobrze, a po wejściu na parkiet jeszcze lepiej. Myślałem, że będzie gorzej. Uważałem na siebie, bo wiem, że nie mogę jeszcze wszystkiego robić na sto procent. To, czego ja nie mogłem dać z siebie więcej, nadrobili za mnie koledzy i w sumie wygraliśmy.

 

Powrót Mikołaja Zastawnika jest nie tylko bardzo ważny dla samego Clearexu, ale także dla reprezentacji Polski, w której ten jest jednym z filarów. W kontekście zbliżającego się wielkimi krokami dwumeczu z Czechami, obecność Zastawnika może okazać się dużym wzmocnieniem dla zawodników Błażeja Korczyńskiego.

 

Ten odbędzie się już za niecały miesiąc. 9 kwietnia zagramy z naszymi południowymi sąsiadami w Pradze, zaś pięć dni później, 14 kwietnia dojdzie do rewanżu w opolskiej Stegu Arena.


Autor: Łukasz leski

Fot. Clearex Chorzów