Mistrz pokazał klasę, brązowy medalista też

29.09.18Utworzono
/uploads/assets/1299/p.jpg
Hit kolejki dla mistrza: Rekord Bielsko-Biała pokonał na wyjeździe Acanę Orła Jelcz-Laskowice. Błysnął Marcin Mrówczyński z FC Toruń.

Starcia FC Toruń z Red Dragons Pniewy i Acany Orła Jelcz-Laskowice z Rekordem Bielsko-Biała nie zawiodły. Napięcie było ogromne, zwłaszcza w tym drugim meczu. Było to widać i przy remisie 0:0 i przy honorowym golu dla Orła.

 

Prowadzenie dla Rekordu zdobył Alex Viana, który nie dał się minąć rywalowi, zabrał mu piłkę, ruszył na bramkę Orła i skutecznie strzelił. Po dynamicznej akcji na 2:0 podwyższył Artur Popławski, ale w 15 minucie publiczność poderwała się z miejsc: Victor Andrade strzelił gola uderzając piłkę niemal z własnego pola karnego! Gol meczu, chyba jak na razie gol tego sezonu.

 

Ale potem strzelał już tylko Rekord. Paweł Budniak dobił swój strzał - i 1:3. Znów błysnął Artur Popławski, który ruszył z piłką sprzed własnego pola karnego - 1:4. Michał Marek wykorzystał błąd rywali oraz grę bez bramkarza i trafił z własnej połowy do pustej bramki - 1:5.

 

Podsumowując: lekcja dla Orła, trzy punkty dla Rekordu. 

 

W meczu FC Toruń z Red Dragons Pniewy błysnął Marcin Mrówczyński. Najpierw świetnie wyszedł do piłki, przyjął ją, "złamał" akcję do środka - i było 1:0 dla torunian. I ustalił wynik meczu na 3:1, po ładnej akcji i wykończeniu, po podaniu Mateusza Cymana.

 

FC Toruń - Red Dragons Pniewy 3:1 (1:1)

Bramki: Mrówczyński 2 (7, 38), Kriezel (26) - Solecki (15)

 

Acana Orzeł Jelcz-Laskowice - Rekord Bielsko-Biała 1:5 (1:3)

Bramki: Andrade (15) - Viana (5), Popławski 2 (8, 29), Budniak (19), Marek (39)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. FC Toruń