Niedziela18.05.2025, 16:00
Niedziela18.05.2025, 18:00
W najbliższą sobotę nSport+ pokaże starcie Clearexu z Red Dragons Pniewy. To będzie rewanż za porażkę chorzowian w Pniewach aż 1:6, ale jeszcze większe emocje może wzbudzić drugie transmitowane w nSport+ spotkanie Clearexu: z Rekordem Bielsko-Biała.
Jakiś czas temu pisaliśmy, że wiele wskazuje na to, iż Rekord już w kwietniu zostanie mistrzem Polski. Jeżeli lider z Bielska-Białej w najbliższą sobotę pokona w Gliwicach ostatnią w tabeli P.A. Novę (na co się zanosi), a potem w zaległym spotkaniu wygra u siebie z AZS UW DARKOMP Wilanów (też bardzo prawdopodobne), to za dziesięć dni, 24 kwietnia, Rekord wygrywając u siebie z Clearexem zapewni sobie kolejny tytuł mistrza Polski.
- Tak będzie - mówi krótko Łukasz Biel z Rekordu. Ale zaraz dodaje: - Cała szatnia mocno na to liczy, że u siebie w sobotę 24 kwietnia, w meczu z odwiecznym rywalem Clearexem zdobędziemy kolejne, już piąte historyczne mistrzostwo Polski. Nie było jeszcze zespołu, który osiągnąłby taką serię: pięciu tytułów rok po roku. My to osiągniemy, wierzymy w to mocno. Tabela pokazuje jednoznacznie, kto był najlepszy w tym sezonie. Wydawało się, że Lubawa, a potem gliwicki Piast mogą nam pokrzyżować szyki. To są bardzo mocne zespoły, mają świetnych futsalistów, ale w tym sezonie na dystansie wszystkich kolejek jesteśmy poza zasięgiem. Praktycznie komplet zwycięstw (jedna porażka w sezonie) jednoznacznie pokazują, że zmierzamy w dobrym kierunku.
No to zobaczymy - przecież Clearex to zespół, który już dwa razy w tym sezonie pokonał Rekord (w STATSCORE Futsal Ekstraklasie 6:4 i w Pucharze Polski 8:5). Oba mecze odbyły się w Chorzowie.
W kwietniu Rekord ma zaplanowany jeszcze zaległy mecz w Lubawie z Constractem. - Liczymy, że na mecz w Lubawie pojedziemy w glorii nowych-starych mistrzów Polski. Postaramy się przypieczętować naszą przewagę i zagramy tam również o zwycięstwo - kończy Łukasz Biel.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Paweł Mruczek / Rekord Bielsko-Biała